Marcinkiewicz: Rząd przyjął program "Solidarne państwo".

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-11-09 18:18

Premier Kazimierz Marcinkiewicz poinformował w środę wieczorem po posiedzeniu gabinetu, że jego rząd przyjął program "Solidarne państwo". W czwartek Marcinkiewicz ma wygłosić w Sejmie expose. Jak wszystko wskazuje, wobec zapowiedzi poparcia dla rządu PiS przez kluby Samoobrony i LPR, uzyska on wotum zaufania.

Premier Kazimierz Marcinkiewicz poinformował w środę wieczorem po posiedzeniu gabinetu, że jego rząd przyjął program "Solidarne państwo". W czwartek Marcinkiewicz ma wygłosić w Sejmie expose. Jak wszystko wskazuje, wobec zapowiedzi poparcia dla rządu PiS przez kluby Samoobrony i LPR, uzyska on wotum zaufania.

Premier podkreślił, że program rządu został oparty w całości na programie PiS, z modyfikacjami, które były niezbędne.

Na rozpoczętym w środę wieczorem spotkaniu z klubem parlamentarnym PO - ostatnim przed czwartkiem w serii spotkań Marcinkiewicza z klubami partii reprezentowanych w Sejmie - premier wymienił 5 punktów tego programu.

Są to: naprawa państwa, bezpieczeństwo publiczne, aktywna polityka rodzinna i społeczna, solidarna polityka gospodarcza oraz program rozwoju wsi i obszarów wiejskich.

Bezpośrednio po środowym posiedzeniu rządu premier wypowiadał się bardzo krótko, bez oczekiwania na ewentualne pytania dziennikarzy.

Program, powiedział premier, zawiera "nową politykę gospodarczą, jaką rząd chce realizować", by "wprowadzić Polskę na ścieżkę szybszego rozwoju gospodarczego".

Zawiera również "nową politykę w odniesieniu do rodziny, pomocy społecznej, polegającą na sprawiedliwym podziale efektów rozwoju gospodarczego". Także "elementy naprawy państwa w zakresie, który dotyczy służby publicznej i obsługi obywateli".

"Ten program, podkreślił Marcinkiewicz, ma szanse uzyskania w czwartek poparcia parlamentarnego i ma szanse w ciągu najbliższych lat zmienić zarówno państwo, jego służby, jak i gospodarkę w taki sposób, że wszyscy będą mogli z tego solidarnie skorzystać".

Do uzyskania wotum zaufania przez rząd potrzebna jest połowa głosów "za" plus jeden, przy obecności co najmniej połowy ustawowej (460) liczby posłów.

Prócz klubu PiS (154), rząd poprą najprawdopodobniej kluby Samoobrony (56) i LPR (32), co zapewniłoby większość w głosowaniu (242)

Po expose premiera decyzję o poparciu ma podjąć klub PSL (25). Z rozmów PAP z ludowcami wynika, że pozytywną decyzję "w zasadzie" już podjęli.

Poparcia rządowi na pewno nie udzielą kluby Platformy Obywatelskiej i SLD. W PO podczas głosowania nad wotum będzie obowiązywała dyscyplina klubowa.

Po expose premiera w Sejmie - w zapowiedzianej obecności prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego - w obradach nastąpi dwugodzinna przerwa. Potem rozpocznie się debata. Głosowanie nad wotum zaufania zaplanowano na okolice godz. 19.30.

Warunkiem poparcia rządu Marcinkiewicza przez Samoobronę było m.in. wprowadzenie minimum socjalnego i zasiłku dla osób, które nie z własnej winy nie mają pracy, zwolnienie emerytów i rencistów z podatków, zmiana ustawy o NBP oraz renegocjacja Traktatu Akcesyjnego w zakresie kwot produkcyjnych i zrównania dopłat.

LPR mówiła o ewentualnym poparciu dla rządu pod warunkiem wdrażania polityki prorodzinnej, m.in. wprowadzenia tzw. becikowego i wydłużenia urlopu macierzyńskiego. Liga domagała się również zapewnienia, żeby przed każdą ważną prywatyzacją premier zwracał się z pytaniem do Sejmu. LPR chciała też m.in. deklaracji przeciwko wprowadzaniu euro.

Najnowsza "Gazeta Polska" napisała, że ceną LPR za poparcie rządu Marcinkiewicza było przewodniczenie komisji ds. służb specjalnych dla Giertycha. Giertych został w środę jej szefem.

Według "GP", LPR za poparcie dla Marcinkiewicza chce także komisji infrastruktury dla Bogusława Kowalskiego (Kowalski został w środę szefem tej komisji). Giertych nie chciał komentować informacji tygodnika. "Nie czytam tej gazety" - powiedział PAP.

PSL oficjalnie nie precyzowało warunków poparcia rządu. Mówiło tylko, że program rządu nie powinien odbiegać od programu, który PiS przedstawiało przed wyborami.