Media prężą bicepsy...

Maciej Zbiejcik, Sebastian Gawłowski
opublikowano: 2005-05-16 00:00

Wyniki spółek za pierwszy kwartał są wyraźnie słabsze niż przed rokiem. Tylko branża medialna poczuła ruch w interesie. Wraz z ożywieniem na rynku reklamowym rosną jej przychody. Z zadowoleniem przyjęli inwestorzy wyniki Agory. Jej sprzedaż wzrosła o 34 proc. (rok do roku), w tym przychody z reklamy — o 14 proc. Koniunktura dotarła również do biznesu outdoorowego. Wchodzący w skład grupy Agory AMS zanotował 44-proc. wzrost obrotów. Nie gorzej radzi sobie Broker FM. Przychody właściciela RMF FM skoczyły o 36 proc., w tym sprzedaż reklam — o 10 proc. Pierwszy w swojej historii zysk netto miała Interia — internetowe ramię Brokera. Przychody portalu wzrosły o 43 proc. Zgodnie z oczekiwaniami rozwija się biznes telewizyjny TVN. Wynik netto tej spółki wyniósł 35 mln zł.

Pierwszy kwartał nie udał się natomiast producentom materiałów budowlanych. Wielu z nich miało duże problemy z osiągnięciem sprzedaży zbliżonej do zeszłorocznej. Do tego doszedł spadek marż. Na razie branży bokiem wychodzi wzrost stawki VAT z 7 do 22 proc. W I kwartale zeszłego roku obawa o podwyżki spowodowała prawdziwy run na materiały budowlane, co wyśrubowało wysokie przychody spółek. Teraz do podobnego poziomu trudno było się im nawet zbliżyć. Boleśnie przekonali się o tym producenci płytek i farb. W I kwartale 2005 r. Polcolorit zanotował 35-proc. spadek przychodów. Śnieżka i Polifarb C-W musiały pogodzić się ze sprzedażą niższą odpowiednio o 7,8 oraz 15 proc. Marna sprzedaż branży przełożyła się na kiepskie wyniki netto. Polcolorit zarobił 56 proc. mniej niż przed rokiem. Tras musiał pogodzić się ze stratą netto blisko 1 mln zł.

Inwestorzy uważnie przyglądają się branży budowlanej. Pierwszy kwartał miał być testem, czy ożywienie koniunktury dotrze i tutaj. Dotychczas opublikowane wyniki nie dają jednoznacznego obrazu, choć spółki mają wypchane portfele umów. Budimex zwiększył sprzedaż o 30 proc., ale nie jest w stanie zatrzymać spadającej rentowności (wpływ silnego złotego), choć dzięki zabezpieczeniom przed ryzykiem kursowym wypracował zyski z działalności finansowej. Z zapaści nie może otrząsnąć się Mostostal Warszawa. Wciąż ma straty, sprzedaż spada. Mostostal Płock zwiększył sprzedaż aż o 64 proc., ale zanotował regres zysku netto. Obiecujące wyniki podały za to małe firmy. Instal Lublin odzyskał rentowność. Budopol niemal podwoił sprzedaż.

Kłopoty nie ominęły branży spożywczej. Sokołów, jeden z liderów sektora, zanotował 31-proc. spadek zysku operacyjnego oraz 41-proc. zysku netto. Dynamika przychodów nie przekroczyła 5 proc. To efekt wzrostu cen surowca wieprzowego i wołowego oraz wysokiego kursu złotego. Swoje zrobił słaby popyt i spowolnienie sprzedaży detalicznej. Nie najlepiej wiodło się zakładom tłuszczowym. Elstar Oils zanotował kilkuprocentowy spadek przychodów oraz ponad 30-proc. obniżkę zysku operacyjnego. Problemy ze zwiększeniem sprzedaży miała Kruszwica, poprawiła za to rentowność. Miłym zaskoczeniem były wyniki Jutrzenki, która popisała się największą poprawą w branży. Po przejęciu Goplany bydgoska spółka zarobiła na czysto o 14 proc. więcej niż w całym 2004 r.

Sporo zastrzeżeń można mieć do producentów odzieży. Narzekające na brak kapitałów obrotowych spółki musiały zmagać się ze wzmożonym importem odzieży z Chin. W efekcie Bytom i Próchnik miały straty, podobnie jak przed rokiem. Mocno spadł zysk netto Vistuli (-53 proc.) i Wólczanki (-69 proc.). Na pocieszenie akcjonariuszy tej pierwszej trzeba wspomnieć, że efekty przynosi już rozbudowa sieci detalicznej (obroty wzrosły ponad 9 proc.).

Na ożywienie liczy również branża informatyczna. Wyniki mniejszych spółek IT nie potwierdzają jednak, że koniunktura zagościła w sektorze na dobre. Inwestorzy czekają więc na dane z największych firm z branży. Rozczarowujące informacje podał ATM, najlepszy ubiegłoroczny debiutant. Przychody ma stabilne, ale zanotował straty. Tłumaczy je kosztami inwestycji i twardo podtrzymuje tegoroczne prognozy finansowe. Od dna odbił Ster-Projekt. Zwiększył sprzedaż o 27 proc. i wypracował zysk (7,3 mln zł) większy niż założony na cały rok (6 mln zł).

Nie mogą zachwycić inwestorów wyniki spółek za pierwszy kwartał tego roku. Trzeba jednak pamiętać o bardzo wysokiej bazie do porównań, związanej z nadzwyczajnym popytem na początku ubiegłego roku w obliczu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Obecnie owoce zaczynają zbierać spółki, do których koniunktura dociera w dalszej fazie ożywienia gospodarczego. Z kolei znaczna część firm, które wcześniej notowały wysoką dynamikę, odczuwa osłabienie wyników. Nie jest to jednak regres, ale powrót do normalności.