MIELEC WESPRZE MONTAŻ HAWKA
Polska firma będzie produkować części do brytyjskich samolotów
MINISTER PRZED WYBOREM: Romuald Szeremietiew, wiceminister obrony narodowej, chyba jeszcze nie wie, jakie samoloty zamówi dla polskiej armii. Wartość kontraktu może nawet sięgnąć 10 mld zł. fot. ARC
Znajdująca się w katastrofalnej sytuacji finansowej Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego Mielec będzie wytwarzać części do kadłuba samolotu wojskowego Hawk. Wartość kontraktu z British Aerospace utajniono.
Umowa na temat współpracy ma być podpisana dzisiaj.
— Realizacja kontraktu zapewni pracę dla 50-100 osób. Jeszcze w tym roku fabryka w Mielcu rozpocznie produkcję podzespołów dla British Aerospace — podkreśla Ryszard Grochowski, prezes WSK Mielec.
Rozmowy z polskim partnerem trwały ponad pół roku. Ich pomyślne zakończenie nie jest jednak zaskoczeniem, bo Anglikom bardzo zależało na nawiązaniu współpracy z polskim przemysłem zbrojeniowym.
Mielec jak pomost
— Zaczynamy traktować Mielec jako swojego strategicznego dostawcę. Ale to dopiero pierwszy krok. Przygotowywany kontrakt to pomost łączący naszą firmę z polskim przemysłem lotniczym — mówił jeszcze w ubiegłym roku Julian Scopes, wiceprezydent British Aerospace na Europę Centralną.
British Aerospace jest jednym z największych koncernów lotniczych na świecie. Zatrudnia prawie 47 tys. pracowników. W tym roku portfel jego zamówień przekracza 100 mld zł.
Groźne Karaiby
Podpisanie tej umowy może wreszcie odwrócić złą passę polskiej fabryki. W czerwcu Urząd Ochrony Państwa aresztował 10 osób z zarządu WSK Mielec, pod zarzutem udziału w aferze finansowej. Karaibska firma konsultingowa Grand Ltd., która miała wgląd w tajne dane dotyczące polskiego przemysłu zbrojeniowego, negocjowała kontrakty dla Mielca, które okazały się dla fabryki niekorzystne. Grand Ltd. przejął w zamian za długi zakładów część nieruchomości należących do Mielca.
Jedna z czołowych polskich fabryk zbrojeniowych znajduje się w tragicznej sytuacji finansowej. Brakuje pieniędzy na wypłaty dla załogi. W ubiegłym tygodniu wypłacono w WSK Mielec pensje zaliczkowo, w dwóch ratach.
Oferta dla armii
Brytyjczycy jeszcze dzisiaj przedstawią polskiej armii swoją ofertę dotyczącą sprzedaży nowych samolotów. W grę wchodzą maszyny myśliwsko-szkoleniowe Hawk i Gripen.
— Rządy Wielkiej Brytanii i Szwecji zdecydowały się udzielić gwarancji finansowych na sprzedaż tych samolotów Polsce. Niemcy natomiast oferują przeszkolenie polskich pilotów — mówił miesiąc temu w wywiadzie dla naszej gazety John Neilson, przedstawiciel British Aerospace.
Nieoficjalnie wiadomo, że Brytyjczycy przedstawią również projekt programów ofsetowych dla polskiego przemysłu lotniczego.
Konkurencja F-16
Najgroźniejszym konkurentem dla Brytyjczyków i ich samolotów są Amerykanie ze swoimi F-16.
Wiceminister obrony narodowej Romuald Szeremietiew stwierdził niedawno, że Polska najprawdopodobniej wydzierżawi maszyny z USA.
— W grę wchodzi na razie jedna eskadra, czyli około 16 samolotów F-16, gotowe jest już lotnisko na ich przyjęcie — tłumaczył wiceminister Szeremietiew.
Najpierw oddłużenie
Zakład Lotniczy WSK Mielec zatrudnia 2750 osób. W skład całego holdingu wchodzi 15 firm. Firma winna jest ponad 300 wierzycielom 200 mln zł. Bank Depozytowo-Kredytowy zgodził się podobno wstępnie na 80-proc. oddłużenie firmy. Umowa z bankiem może przetrzeć drogę do zwołania w tym roku walnego zgromadzenia firm, których dłużnikiem jest Zakład Lotniczy w Mielcu. Zdaniem ekspertów, oddłużenie firmy pozwoli zakładom na realizację kontraktów wysokości 300 mln zł.Polska armia w najbliższym czasie będzie chciała kupić około 100 nowych samolotów szkolno-bojowych.