Mount Digital Assets FIZAN to nowy fundusz Mount TFI, dający ekspozycję na rynek aktywów cyfrowych. By zostać jego klientem, niezbędne jest 40 tys. EUR. Fundusz nie będzie jednak bezpośrednio inwestował w kryptowaluty. Jego portfel będą stanowiły operujące na tym rynku fundusze hedgingowe.
- Chcielibyśmy, by było ich sześć do dziesięciu – informuje Mikołaj Motz, prezes Mount TFI.
Dodaje, że trzy z nich są obecnie zamknięte na wpłaty nowych inwestorów. Zarezerwowały jednak alokację dla nowego produktu Mount TFI, bo sam był ich klientem prywatnie. W ten sposób testował strategię, jaką realizuje Mount Digital Assets FIZAN. Sprowadza się ona do operacji arbitrażowych na funduszach wchodzących w skład portfela FIZAN-u.
- Kluczowe w naszym funduszu jest zaoferowanie ekspozycji na rynek kryptoaktywów bez zmienności wynikającej bezpośrednio z kursów kryptowalut – podkreśla Mikołaj Motz.
Według niego obecnie jest najlepszy okres, by przyjąć taki model działania na rynku aktywów cyfrowych.
- Jeśli spojrzymy na rynek tradycyjnych aktywów, to lata 80. i 90. XX wieku cechowały się mniejsza efektywnością rynku. Stąd fundusze hedgingowe były w stanie generować stopy zwrotu rzędu 20 proc. rocznie. Obecnie zarabiają mniej, bo zwiększyła się efektywność rynku. Pod względem efektywności rynek kryptoaktywów jest jednak obecnie w takim miejscu jak rynek akcji pod koniec XX wieku. Z drugiej strony jest jednak bardziej zinstytucjonalizowany niż zaledwie dwa-trzy lata temu, a więc mniej ryzykowny. Choć nadal trzeba mieć świadomość ryzyka – uważa Mikołaj Motz.
Pierwsze ETF-y powiązane z kryptowalutami ruszyły w Europie w 2019 r. Rynek zaczął się jednak mocniej rozwijać dopiero po tym, jak nieco ponad rok temu amerykański odpowiednik KNF zatwierdził spotowe ETF-y na kryptowaluty, zarządzane m.in. przez takie firmy jak BlackRock, Fidelity, Invesco czy Franklin Templeton. Obecnie dzienny wolumen obrotów na rynku kryptoaktywów szacowany jest nawet na 100 mld USD.
– Chcemy umożliwić polskim inwestorom dostęp do tego dynamicznego rynku w sposób profesjonalny, bezpieczny i zgodny z regulacjami. Naszym celem jest zbudowanie silnej, instytucjonalnej oferty w obszarze aktywów cyfrowych – zaznacza Mikołaj Motz.