Multikino w komórce

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2012-12-21 09:39

Bilet do kina kupisz wszędzie tam gdzie masz zasięg. Sam wybierasz miejsce do siedzenia. Biletu nie musisz odbierać w kasie. Po prostu wchodzisz na seans. To jedna z najlepszych aplikacji, która pokazuje też potencjał płatności zdalnych.

Niedawno przeczytałem na jednym z blogów, że bankowość mobilna=upierdliwość, bo trzeba ściągać te wszystkie aplikacje, wprowadzać pin-kody, a wcześniej, o zgrozo, zabezpieczyć telefon antywirem, firewallem, że trzeba pilnować haseł itd.

Rzeczywiście upierdliwe, tak samo jak hasła do bankowości internetowej i cały system zabezpieczeń jaki trzeba mieć w zwykłym pececie.

Piszę to nie dlatego, że przyjąłem pozycję piewcy nowych technologii płatniczych i koniecznie chcę przekonać ludzkość, jak doskonałe są to rozwiązania, Słowa bym nie powiedział, gdyby kilka dni temu w Apple store, a potem  w Google play nie pojawiła się aplikacja Multikina, a równocześnie z nią wersja 2.0. aplikacji weterana płatności mobilnych i obecnie jedynego dostawcy tej usługi z prawdziwego zdarzenia - Sky Cash. O tej ostatniej napiszę kiedy indziej, bo wymaga więcej miejsca i uwagi (i zasługuje na to). Teraz tylko kilka słów o Multikinie.

 

Jedziesz autobusem, tramwajem, nudzisz się w pociągu, lub stoisz w korku, lub po prostu  pomyślałeś, że chciałbyś iść do kina. Wyciągasz komórkę, odpalasz aplikację Multikina, wybierasz kino (na liście są wszystkie miasta gdzie działa multipleks), wchodzisz w repertuar, wybierasz film, godzinę emisji, wybierasz – uwaga! – miejsce na sali, wpisujesz liczbę biletów, przechodzisz do płatności, zatwierdzasz transakcję czterocyfrowym pin-kodem. Kupione. Biletów nie musisz nawet odbierać w kasie, po prostu pokazujesz bileterowi ekran w aplikacji „kontrola biletów”.

 

 

 

Jeśli to jest upierdliwe, to co powiedzieć o kupowaniu przez Internet, nie mówiąc o staniu w kolejce!

Owszem ,jest pewna przeszkoda, o której nie wspomniałem. Z aplikacji Multikina mogą korzystać tylko użytkownicy aplikacji Sky Cash, co oznacza, że wcześniej trzeba ją ściągnąć i zarejestrować się w jego serwisie. Od razu zastrzegam – nie jest to trudne. Sky Cash dokonał gigantycznych zmian w swoim serwisie, który wreszcie jest prosty, choć ma jeszcze braki jeśli chodzi o nawigację. Korzyść ze ściągnięcia aplikacji Sky Cash jest taka, że można przy jej pomocy kupować bilety kolejowej i komunikacji miejskiej, i wierzcie, że wersja 2.0. o lata świetlne oddaliła się od poprzedniego rozwiązania ze skomplikowanymi kodami

do opłacania przejazdu, które największegoentuzjastę płatności zdalnych zniechęcały do wyciągana komórki. Teraz płatność odbywa się jak po sznurku: uruchamiasz aplikację, wybierasz rodzaj biletu, zatwierdzasz pin-kodem. Kupione. Bajka.

Co do Multikina, to warto odnotować, że duże sieci zazwyczaj niechętne są nowinkom, dlatego tym większy szacunek dla multipleksu za decyzję o wypuszczeniu znakomitej, prostej, użytecznej aplikacji, która jest zaprzeczeniem tezy, że bankowanie z komórki to zajęcie upierdliwe.

 

 

 

Pokazuje też ona, że bankowość mobilna to nie jakieś tam przeglądanie historii rachunku, czy   nawet robienia przelewów. Bankowość mobilna to usługa, która daje użytkownikowi dostęp do pieniędzy w każdej chwili, kiedy chce coś kupić, zamówić, zapłacić. Na razie większość uwagi skupiają płatności typu NFC, czyli poprzez zbliżenie komórki do terminala płatniczego. Znacznie większy potencjał tkwi  w płatnościach zdalnych. I takie właśnie rozwiązanie oferuje Multikino