Wkrótce do Kijowa pojechali również Polacy, często tacy, którzy wcześniej doświadczenia zbierali w naszych spółkach skarbu państwa. Dla części z nich wyjazd na Wschód to tylko epizod w karierze, ale są i tacy, którzy zostają na Ukrainie dłużej.
Wojciech Balczun
Po karierze menedżerskiej w Polsce - był m.in. szefem nadzoru w PLL LOT i prezesem PKP Cargo - spróbował sił za granicą. Trzy lata temu wygrał konkurs na prezesa państwowych Kolei Ukraińskich - Ukrzaliznyca. Po zatwierdzeniu jego kandydatury przez rząd w Kijowie, w czerwcu 2016 r. objął stanowisko. W sierpniu 2017 r. z powodów osobistych podał się do dymisji, która została przyjęta.
Remigiusz Paszkiewicz
Wiceprezesem Ukrzaliznyci odpowiedzialnym za infrastrukturę kolejową na Ukrainie został w czerwcu 2016 r. Ukraińcy docenili jego wieloletnie doświadczenia menedżerskie m.in. w PKP PLK, gdzie był prezesem, spółkach chemicznych z grupy Orlenu oraz w instytucjach centralnych m.in. Ministerstwie Finansów i NBP. Funkcję pełni nadal.
Paweł Stańczak
W sierpniu 2017 r. zwyciężył w konkursie na prezesa Ukrtransgazu, operatora ukraińskich magistrali gazowych. Na wybór Polaka wpływ miały m.in. jego wcześniejsze doświadczenia menedżerskie w PGNiG i Gaz-Systemie. Jego nominację na szefa strategicznej spółki zablokowała jednak ukraińska służba bezpieczeństwa. Ostatecznie Paweł Stańczak został wiceprezesem Ukrtransgazu.
Jakub Karnowski
Były prezes PKP członkiem rady nadzorczej ukraińskiej poczty Ukrposzty został w październiku zeszłego roku. Wraz z nim do nadzoru tej instytucji weszli nie tylko Ukraińcy, ale także eksperci z Belgii, Danii i Rumunii. Wybór zachodnich menedżerów ma pomóc w restrukturyzacji i przystosowaniu tamtejszej poczty do europejskich standardów.
Sławomir Nowak
Były polityk PO, minister transportu i bliski współpracownik Donalda Tuska karierę menedżerską na Ukrainie zaczął w październiku 2016 r. kiedy – bez konkursu – został p.o. prezesa Ukrawtodoru, czyli tamtejszej państwowej agencji drogowej, odpowiednika naszej GDDKiA. W związku z nominacją wystąpił o ukraińskie obywatelstwo i otrzymał je. Ukrawtodorem kieruje nadal.
Marek Robert Zaleśny
To kolejny Polak, który zasiada w zarządzie spółki Ukrzaliznycia. Trafił do niego w połowie 2016 r. Wcześniej, od 1999 r. zarządzał firmami związanymi z transportem kolejowym należącymi do Grupy CTL, potem w latach 2009-13 był członkiem zarządu PKP Cargo, gdzie odpowiadał za handel oraz proces restrukturyzacji i przygotowania do debiutu na GPW, a następnie szefował Centrali Zaopatrzenia Hutnictwa, firmie która jest większościowym współwłaścicielem Euroterminalu Sławków.
Ireneusz Wasilewski
Jest trzecim polskim menedżerem, który współzarządza obecnie ukraińskimi kolejami. W zarządzie przedsiębiorstwa znalazł się w sierpniu 2016 r. Jego wcześniejsze doświadczenia zawodowe były związane są głównie z PKP, w których pracował od 1977 r. W ostatnich latach był najpierw dyrektorem poznańskiego zakładu PKP Cargo, a potem aż do 2012 r. członkiem zarządu PKP Cargo ds. pracowniczych.
Paweł Jarczewski
Ostatecznie nie trafił do grupy Ukrzaliznycia, choć przez dłuższy czas był publicznie wymieniany jako kandydat na szefa Centrum Zaopatrzenia Produkcji. Jego pojawianie się w spółce zależnej zapowiadał Wojciech Balczun. Ostatecznie były prezes Grupy Azoty i wieloletni menedżer puławskich zakładów azotowych a także eksdyrektor w CTL Logistics na Ukrainę nie pojechał. - Nie podpisałem żadnej umowy z Kolejami Ukraińskimi. Ten temat od dawna jest dla mnie nieaktualny – mówił „PB” na początku 2017 r.
Leszek Balcerowicz
Były polski wicepremier, minister finansów i szef NBP, udał się z misją na Ukrainę wiosną 2016 r. Został wtedy doradcą prezydenta Petra Poroszenki oraz jego przedstawicielem w tamtejszym rządzie. Nie oznaczało to jednak – jak sam zastrzegał - że wszedł w skład gabinetu premiera Wołodymyra Hrojsmana. Polski ekonomista był jednym z dwóch – obok byłego słowackiego wicepremiera i ministra finansów Ivana Mikloša - współprzewodniczącym grupy międzynarodowych doradców ukraińskich władz. Misję pełnił przez rok.
Jerzy Miller i Mirosław Czech
Były szef MSWiA (na zdjęciu powyżej) i ekswojewoda małopolski pełnił w tym międzynarodowym zespole wspierającym reformy na Ukrainie funkcję zastępcy Leszka Balcerowicza. Kolejnym obywatelem Polski, który pracował w tej grupie, był członek władz Związku Ukraińców w Polsce.