Według danych urzędu statystycznego ONS, w okresie trzech miesięcy do sierpnia 2024 r. średnia płaca bez premii wzrosła w Wielkiej Brytanii o 4,9 proc. w ujęciu rocznym spowalniając dynamikę z poziomu 5,1 proc. jaki odnotowano w lipcu.
To najniższy wzrost wskaźnika od II kwartału 2022 r.
Tymczasem średnie tygodniowe wynagrodzenie, wliczając premie, zwiększyło się o 3,8 proc. rok do roku do kwoty 693 GBP, co stanowi najniższy poziom od listopada 2020 r. Dane za poprzedni okres zostały skorygowane w górę do sięgającego 4,1 proc. wzrostu.
Oba wskaźniki pokryły się z oczekiwaniami ekonomistów.
Bank Anglii (BOE) uważnie obserwuje rozliczenia płacowe pod kątem oznak presji cenowej, która mogłaby utrudnić utrzymanie inflacji w okolicach docelowego poziomu 2 proc.
Odczyty na takim poziomie dają decydentom nieco komfortu. Wzrost płac spowolnił na tyle, że bank zaczął przesuwać stopy procentowe poza terytorium restrykcyjne. Bank centralny w sierpniu br. po raz pierwszy w tym cyklu i od pandemii koronawirusa obniżył stawki, a rynki niemal w pełni wyceniają kolejną obniżkę stóp podczas listopadowego posiedzenia.
