Na amerykańskich rynkach akcji był to drugi dzień przeceny. Zwiększoną podaż tłumaczono utrzymującą się słabością rynku ropy, rozczarowaniem polityką stymulacyjną w Japonii, a także "quadruple witching". Słabł dolar, drożało złoto i obligacje skarbowe USA. Ropa staniała po wiadomości o pierwszym od pięciu tygodni wzroście liczby działających szybów wydobywczych w USA.

Na zamknięciu spadały indeksy wszystkich 10 głównych segmentów S&P500. Najmocniej traciły spółki finansowe (-2,5 proc.) i IT (-2,0 proc.). Najlepiej na tle rynku wyglądały segmenty usług telekomunikacyjnych i użyteczności publicznej (po -1,3 proc.). Na zamknięciu spadały kursy 90 proc. spółek z S&P500. Spośród 30 blue chipów z indeksu DJIA spały kursy 29. Najmocniej taniał Boeing (-4,0 proc.), Walt Disney Company (-3,9 proc.) i Goldman Sachs (-3,8 proc.). Najmniejsze spadki kursów notowały Chevron (-0,45 proc.) i Wal-Mart Stores (-0,2 proc.). Jako jedyny drożał Caterpillar (0,5 proc.).
