Naukowcy myślą o spożywczym PPP

Michalina SzczepańskaMichalina Szczepańska
opublikowano: 2016-05-23 22:00

Olsztyn może dać przykład krajowym instytutom badawczym. Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności ma projekt za prawie 80 mln zł.

Spalarnia w Poznaniu, sąd w Nowym Sączu, dworzec w Sopocie — to sztandarowe, krajowe przedsięwzięcia w formule partnerstwa publiczno- -prywatnego, które są już w fazie realizacji. Niestety, to wciąż nieliczne przykłady, a PPP to wciąż nowinka niż standardowa forma inwestycji. Najczęściej sięgają po nie samorządy, sporadycznie — instytucje rządowe i badawcze.

Fot. fotolia
Fot. fotolia

Do tej ostatniej kategorii należy olsztyński Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności (IRZiBŻ). Jednostka badawcza z woj. warmińsko-mazurskiego, należąca do prestiżowego grona 37 najlepiej ocenionych w kraju (spośród tysiąca), może stać się przodownikiem PPP w branży naukowej. IRZiBŻ myśli o budowie Centrum Badań Środowiska i Innowacyjnych Technologii Żywności za 77,5 mln zł, do której poszukuje prywatnego partnera. Chodzi o postawienie na ponad 2-hektarowym terenie budynku laboratoryjno-administracyjnego z Centrum Medycyny i Weterynarii Doświadczalnej.

— W obecnej unijnej perspektywie finansowej dofinansowanie wymusza na jednostkach badawczych udział partnera prywatnego. Jest to wyzwanie dla świata nauki z kilku powodów. Uczelnie i jednostki badawcze nie wchodziły do tej pory w interakcje z inwestorami, więc muszą dopiero nauczyć się to robić. To inny rodzaj partnerstwa niż to, z którym miały do czynienia np. przy usługowym zlecaniu wykonywania badań. Tu mowa jest o dużym finansowym i wieloletnim zaangażowaniu. Olsztyn może dać przykład — mówi Bartosz Korbus, ekspert Instytutu Partnerstwa Publiczno-Prywatnego (IPPP).

Przedstawiciele IRZiBŻ nie chcieli na tym etapie opowiadać o przedsięwzięciu. To w zamyśle projekt hybrydowy, czyli łączący pieniądze prywatne i publiczne, w tym właśnie unijne. Zadaniem partnera prywatnego byłoby zaprojektowanie, sfinansowanie, budowa i zarządzanie kompleksem. W zamian mógłby liczyć na tzw. opłatę za dostępność oraz czerpanie pożytków z komercyjnej części obiektu.

— Nie tylko Olsztyn rozważał taki projekt. Widać zainteresowanie m.in. ze strony uczelni rolniczej z innego miasta, ale w innym zakresie, bo chodzi o wspólne wyposażenie laboratoriów. Jednostki naukowe podchodzą na razie do tematu ostrożnie. Jak każda nowość wymaga on przetarcia ścieżek — dodaje Bartosz Korbus.

Zwraca uwagę, że wśród warunków tej publiczno-prywatnej współpracy jest komercjalizacja badań. — Idealny model to udział po stronie partnera prywatnego takich podmiotów jak firma budowlana, podmiot finansujący i zarządzający infrastrukturą oraz podmiot zainteresowany sprzedawaniem konkretnych badań na zewnątrz, których tematyka zostanie ustalona z instytutem badawczym — tłumaczy anonimowo jeden z menedżerów zajmujący się tematyką PPP.

IRZiBŻ proponuje w ogłoszeniu o dialogu technicznym, że może prowadzić badania m.in. w zakresie doskonalenia żywności i żywienia dla zachowania komfortu życia człowieka, doskonalenie metod selekcji surowców i produkcji tradycyjnych oraz innowacyjnych produktów spożywczych i zapewnienia jakości surowców i produktów oraz bezpieczeństwa nowych technologii jako źródła innowacyjności właściwości dietetycznych. Instytut chce wybrać partnera w I kw. 2017 r. Do III kw. przyszłego roku będzie trwać faza projektowania. Prace budowlane rozpoczną się w IV kw. i potrwają dwa i pół roku. Otwarcie kompleksu zaplanowano na początek 2020 r.

Flauta w PPP

Ostatni rok nie był szczególnie dobrym czasem dla PPP. W Polsce realizowano tylko jeden duży projekt, a spadek widoczny był w całej Europie — wartość projektów w ramach PPP zmniejszyła się w 2015 r. o 17 proc., do 15,6 mld EUR (dane Europejskiego Centrum Ekspertyz PPP), a ich liczba spadła o 33, do 49. Najbardziej aktywni na tym polu byli Brytyjczycy z 15 projektami, ale wartościowo wyprzedzili ich Turcy z wynikiem 9,2 mld EUR. Największą popularnością cieszyły się przedsięwzięcia edukacyjne i transportowe.