W centrum uwagi handlujących znalazły się dane z rynku pracy. Według firmy ADP w listopadzie w amerykańskiej gospodarce w sektorze prywatnym poza rolnictwem powstało 190 tys. miejsc pracy. To wynik nieco lepszy od prognoz ekonomistów, ale daleko w tyle wobec tego co odnotowano w październiku (235 tys.).

Z kolei wzrost wydajności pracy w trzecim kwartale na poziomie 3 proc. okazał się niższy niż projekcja (3,3 proc.), ale dwa razy wyższy niż w II kw. Natomiast o 0,2 proc. spadły jednostkowe koszty pracy podczas gdy spodziewano się wzrostu o 0,2 proc.
Mocno, o blisko 3 proc. taniała ropa. To rezultat zaskakującej informacji o wzroście zapasów produktów rafinowanych w Stanach Zjednoczonych, co może sygnalizować słabnięcie popytu.
O ponad 1 proc. drożały akcje takich technologicznych gigantów jak Microsoft, Facebook czy Alphabet.
Na zamknięciu sesji indeks Dow Jones IA tracił 0,16 proc. Wskaźnik szerokiego rynku S&P500 zniżkował o zaledwie 0,01 proc. Przeceny uniknął natomiast technologiczny Nasdaq rosnąc 0,21 proc.