Notowania złota utknęły w pobliżu 1300 USD za uncję. Od początku roku zdrożało o 8 proc.

- Nie kupuję teraz złota. Ale jeśli pojawi się okazja, a stanie się to w ciągu roku lub dwóch, dokupię go więcej – powiedział Rogers.
Okazją, twierdzi słynny inwestor, byłaby 50 proc. redukcja kursu złota od historycznego maksimum 1923,70 USD z września 2011 roku. „Ale jeśli Ameryka pójdzie na wojnę z Iranem, będę błagał by kupić złoto po 1600 USD”, podkreśla Rogers. Zauważa, że aktywa różnych klas tanieją o 50 proc. co 3-5 lat, więc duża korekta na rynku złota jest możliwa.
Rogers tłumaczy słabość tegorocznego trendu wzrostowego na rynku złota spadkiem apetytu na kruszec w Chinach, gdzie jego zdaniem rynek jest już nasycony. Inwestorzy z pozostałych rynków preferują w tym samym czasie akcje.
- Europejskie i amerykańskie rynki akcji przebiły sufit. Dlatego ludzie wolą raczej inwestować pieniądze w akcje, które drożeją. Większość ludzi kupuje to, co drożeje, zamiast tego, co tanieje – powiedział.