Niemcy tracą

Marcel LesikMarcel Lesik
opublikowano: 2020-04-26 22:00

Kwietniowy odczyt wskaźnika koniunktury Ifo potwierdził obawy z czwartkowego odczytu PMI: gospodarka największego partnera handlowego Polski będzie jedną z tych, które popandemiczny kryzys uderzy najsilniej.

Wartość Ifo spadła bowiem z 85,9 pkt w marcu do 74,3 pkt w kwietniu. To o 5,4 pkt mniej niż konsens analityków, choć w czasie kryzysu jest on wypadkową bardzo zróżnicowanych szacunków. Jeśli wynik Ifo w kwietniu miałby być zwiastunem PKB, to spadłoby ono o około 5 proc. w ujęciu kwartalnym. Taki szacunek jest spójny z tym, co można wywnioskować z najnowszego odczytu PMI. Oznaczałoby to gospodarcze tąpnięcie porównywalne z obserwowanym w I kw. 2009 r. Z wyciąganiem ostatecznych wniosków należy jednak poczekać na twarde dane, które pojawią się najwcześniej w połowie maja. Zapaść koniunktury w Niemczech połączona ze spadkiem konsumpcji gospodarstw domowych to bardzo zła wiadomość dla Polski, ponieważ na popycie wewnętrznym zachodniego sąsiada w dużej mierze opiera się nasz eksport.