Według skorygowanych przez Federalny Urząd Statystyczny danych, w II kwartale 2024 r. PKB Niemiec spadł o 0,1 proc. w ujęciu kwartalnym, co pokryło się z wstępnym wyliczeniem i medianą prognoz ekonomistów. Oznacza to spore wyhamowanie największej europejskiej gospodarki, która w ramach ożywienia na przełomie roku wzrosła w I kwartale o 0,2 proc.
W porównaniu do okresu kwiecień-czerwiec 2023 r. odnotowano jednak sięgający 0,3 proc. wzrost, co pozwoliło odwrócić wyliczony na 0,8 proc. spadek w poprzednim okresie. Również w tym przypadku odczyt pokrył się z rynkowym konsensusem.
Skurczenie się PKB obejmowało spadek inwestycji kapitałowych o 2,2 proc. i spadek konsumpcji prywatnej o 0,2 proc. Tymczasem wydatki rządowe wzrosły o 1 proc.
Sektor przemysłowy cierpiał z powodu stłumionego popytu zagranicznego, wysokich kosztów pożyczek i zwiększonej niepewności politycznej. Oczekiwane ożywienie konsumenckie na fali silnych podwyżek płac również do tej pory się nie zmaterializowało.
Mimo tych niekorzystnych sygnałów, Bundesbank pozostaje optymista. Bank centralny przewiduje bowiem ekspansję gospodarki w trzecim kwartale, argumentując swoje oczekiwania tym, że rosnące dochody ostatecznie przekładają się na większe wydatki, zwłaszcza na usługi. W sektorze wytwórczym sytuacja ma natomiast pozostać trudna.
