Niemieckie dane ucieszyły graczy

Przemysław Barankiewicz
opublikowano: 2002-07-05 00:00

W Japonii spadkom przewodzili producenci elektroniki. Agencja ratingowa Standard&Poor’s źle ocenia ich kondycję, zwracając uwagę na wysokie koszty operacyjne i słabą strukturę bilansu. Sony, największy przedstawiciel sektora w Japonii, stracił 3 proc.

Dużo lepsze nastroje panowały w Korei i na Tajwanie. Cena pamięci komputerowej DRAM wzrosła o 1,2 proc. Momentalnie na te pozytywne informacje zareagowały kursy jej producentów. Samsung Electronics zyskał 2 proc., a konkurencyjny Hynix podrożał maksymalne 15 proc. Na Tajwanie w górę poszły wyceny Nanya Technology i Taiwan Semiconductor.

Do najwyższego poziomu od dwóch tygodni wspiął się indeks w Hongkongu. Tamtejszych eksporterów cieszy wzrost zamówień w USA. Li & Fung, który zaopatruje amerykańskich producentów w azjatycką odzież, odnotował ponad 3-proc. wzrost wartości swoich akcji.

Zgodnie z oczekiwaniami analityków, Bank Anglii i Europejski Bank Centralny nie zmieniły stóp procentowych, dając gospodarkom Starego Kontynentu więcej czasu na ożywienie. Decyzja nie wpłynęła na indeksy giełdowe, które od rana notowały zwyżki.

Środowa zwyżka za Atlantykiem musiała w końcu zaowocować poprawą nastrojów także w Eurolandzie. Humory poprawiły znakomite dane makroekonomiczne z Niemiec. Zamiast oczekiwanego spadku, zamówienia spółek produkcyjnych wzrosły tam w maju o 3,1 proc.

Kolosalne straty z dwóch poprzednich sesji odrabiał Vivendi. Przecena omija Ericssona, do czego przyczyniły się plotki o próbie jego przejęcia. W czwartek szwedzka spółka zyskała kolejne 10 proc. „Business Week” doniósł, że Ericsson może sprzedać 50-proc. udział w produkującym komórki joint venture z Sony.

Amerykańskie giełdy z uwagi na święto państwowe były wczoraj zamknięte.