Miłosz Motyka na antenie Polsat News zapewnił, że zatwierdzane przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki taryfy będą systematycznie spadać, a rachunki za energię elektryczną zmniejszą się od początku 2026 roku. Według ministra obecna sytuacja na rynku, poziom cen hurtowych oraz sposób kontraktowania energii przez spółki energetyczne sprzyjają obniżkom. Motyka podkreślił, że od przyszłego roku ceny powinny spaść poniżej obecnego poziomu 500 zł za MWh, mimo planowanego zakończenia mrożenia stawek.
Likwidacja opłaty przejściowej od 2026 roku
Jednym z kluczowych elementów reformy ma być zniesienie opłaty przejściowej. Minister poinformował, że podjął decyzję o wygaszeniu tego składnika rachunku, a jego pobieranie ma zakończyć się od przyszłego roku. Opłata przejściowa jest związana z kosztami likwidacji dawnych kontraktów długoterminowych i jej wysokość zależała dotąd od poziomu zużycia energii. Jej usunięcie przełoży się na odczuwalne, choć niewielkie oszczędności rzędu kilku złotych miesięcznie.
Rachunki mają być bardziej przejrzyste
Resort energii pracuje również nad uproszczeniem struktury rachunku, aby była ona bardziej przejrzysta dla odbiorcy w kontekście tego jakie elementy składają się na jego płatność. Dotyczy to zarówno pozycji zmiennych, jak i stałych, które mają być prezentowane w bardziej zrozumiały sposób.
Niższe ceny energii a inflacja
Spadek cen energii ma również pozytywny wpływ na hamowanie inflacji. Minister podkreślił, że inwestycje w sieci, magazyny energii oraz integrację systemu wspierają stabilizację cen, co z kolei sprzyja obniżaniu presji inflacyjnej.
