Noctiluca ma umowę ze spin-offem z MIT

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2023-05-29 17:20

Giełdowa spółka technologiczna będzie prowadzić badania dla start-upu z jednej z najlepszych uczelni na świecie. To krok na drodze do wielomilionowych przychodów.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak spółka komentuje swoją pierwszą umowę na usługi cCRO i kiedy spodziewa się kolejnych
  • jak ocenia potencjał przychodów z całej działalności usługowej w najbliższych latach
  • w jakim terminie liczy na przychody z komercjalizacji własnej technologii, którą już testują globalni gracze
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Notowana na NewConnect Noctiluca potroiła kapitalizację w rok do ok. 230 mln zł (+40 proc. w ciągu trzech miesięcy). Sprzyjają temu nie tylko postępy w pracach nad własnymi emiterami OLED nowej generacji do zastosowania m.in. w wyświetlaczach, ale też w wykorzystaniu do działalności usługowej kadry specjalistów (firma zatrudnia m.in. kilkunastu chemików organików, a do końca roku będzie ich mniej więcej 20).

Przejawem tego jest kolejna umowa, tym razem ze start-upem wywodzącym się z Massachusetts Institute of Technology (MIT), który regularnie pojawia się w czołówce rankingów najlepszych uczelni świata.

Wielomilionowe perspektywy usług…

Noctiluca zawarła roczną umowę z Inkbitem – spin-offem MIT rozwijającym technologię druku 3D, który zebrał już od inwestorów 45 mln USD. Umowa dotyczy świadczenia kontraktowych prac badawczo-rozwojowych (B+R) w przemyśle chemicznym (cCRO) w celu rozwoju wysokowydajnych materiałów wykorzystywanych przez Inkbit. To pierwsza tego rodzaju umowa polskiej spółki.

– Określiliśmy trzy poziomy zaawansowania współpracy, rozpoczynamy pierwszy z nich. Współpraca ze spin-offem jednego z najlepszych ośrodków naukowych na świecie bez wątpienia otwiera nam potencjalnie drzwi do innych zleceń usług cCRO. Czasem może to wymagać zaangażowania jednej osoby, a innym razem kilku bądź kilkunastu. Planujemy rozpocząć do końca roku kolejne projekty w tym modelu, m.in. dla dużych graczy rynku OLED – mówi Mateusz Nowak, dyrektor rozwoju biznesu Noctiluki.

Spółka przyjmuje również zlecenia na produkcję zaawansowanych związków organicznych. Prowadzi ją już m.in. dla firmy Inuru i azjatyckich graczy – we współpracy z japońskim partnerem, Filgenem – niemniej większego wpływu na przychody spodziewa się w kolejnych latach. Pierwszy rok działalności usługowej może przynieść jej ok. 1 mln zł przychodów.

– Mamy większe ambicje. Działamy na bardzo specjalistycznym rynku, na którym oczekiwałbym zwielokrotnienia przychodów do znacznie wyższego poziomu z roku na rok. Gdybyśmy nie realizowali prac B+R, bylibyśmy dzięki usługom rentowni. Naszym celem nie jest jednak jak najszybsze osiągnięcie rentowności, tylko jak najszybsze budowanie wartości dla akcjonariuszy, a robimy to przede wszystkim pracując nad autorskim portfelem IP [własności intelektualnej – red.] – mówi Mateusz Nowak.

Nie tylko B+R:
Nie tylko B+R:
Mateusz Nowak, dyrektor rozwoju biznesu Noctiluki, podkreśla, że planowany 1 mln zł z działalności usługowej to dopiero początek, a jej rozwój przy jednoczesnym opracowywaniu własnych emiterów OLED pozytywnie wyróżnia spółkę na tle konkurencji.
materiały prasowe

…i komercjalizacja własnej technologii

W 2022 r. Noctiluca prawie podwoiła przychody do 1 mln zł (m.in. dzięki sprzedaży testowych partii autorskich materiałów), ale strata netto i operacyjna urosła z ok. 2,3 do 2,8 mln zł w związku z rozwojem własnej technologii pozwalającej uzyskać większą efektywność wyświetlaczy OLED. Testują ją już globalni potentaci, w tym LG Display. Wykorzystanie jej w przemysłowej skali wymaga jednak jeszcze czasu.

– Mam nadzieję, że u jednego z partnerów dojdzie do komercjalizacji naszej technologii w najbliższych miesiącach. Dostarczyliśmy już kompletne rozwiązanie. W przypadku innych partnerów chcielibyśmy osiągnąć pierwsze przychody jeszcze w tym roku, a na pewno w 2024 r. Komercjalizację rozpoczniemy z mniejszymi graczami, droga do współpracy ze światowymi hegemonami jest długa i kręta – mówi Mateusz Nowak.