Olga Malinkiewicz kwestionuje komunikat Saule Technologies

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2025-06-17 10:56

Jako niezgodne z prawdą, wyrwane z kontekstu, przekłamane i nadinterpretowane określa była szefowa spółki informacje przedstawione przez nowy zarząd jako wyniki audytu.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

„(…) obecny poziom rozwoju ogniw perowskitowych jest w oczywisty sposób sprzeczny z informacjami, jakie były komunikowane oraz podawane w oficjalnych dokumentach przez poprzedni zarząd spółki” – przekazało w poniedziałek Saule Technolgies, którego jedynym członkiem zarządu jest Michał Gondek, wiceprezes Columbusa Energy.

Do takiego wniosku obecny zarząd doszedł w wyniku „wstępnego wewnętrznego audytu” przeprowadzonego wraz z zespołem liderów naukowych Saule, czyli spółki zależnej Saule Technologies, w której koncentruje się działalność operacyjna grupy.

Audyt czy prezentacja?

Według Olgi Malinkiewicz, twórczyni technologii komercjalizowanej w grupie Saule, a do niedawna jedynej osoby w zarządach obu spółek Saule, „audyt wewnętrzny”, na który powołuje się Michał Gondek, to w rzeczywistości dziewięciostronicowa prezentacja wewnętrznej analizy możliwego planu rozwoju Saule na najbliższe dziesięć lat. Dokument ten został przygotowany przez zespół Saule w ciągu zaledwie kilku godzin w dniu 28 maja 2025 r. i zawiera jedynie zwięzły opis aktualnego stanu technologii oraz szacunkowe założenia dotyczące jej potencjalnego rozwoju w perspektywie kilkunastu lat.

Olga Malinkiewicz podkreśla, że prezentacja nie zawiera żadnych informacji, które nie byłyby już wcześniej znane wszystkim członkom rad nadzorczych Saule i Saule Technologies (w tym Dawidowi Zielińskiemu oraz Michałowi Gondkowi z Columbusa Energy) oraz Piotrowi Kurczewskiemu, właścicielowi DC24 ASI.

„Od początku istnienia spółki Saule audyty finansowe w ramach grupy Saule były przeprowadzane regularnie, w tym również z inicjatywy DC24 ASI i Columbusa. Po żadnym z tych audytów nie zgłaszano jakichkolwiek zastrzeżeń co do ich wyników, w tym także ze strony DC24 ASI i Columbusa – podkresla Olga Malinkiewicz.

Zwraca przy tym uwagę, że od pewnego momentu bieżąca działalność operacyjna Saule pozostawała pod ścisłym nadzorem DC24 ASI i Columbusa, prowadzonym w trybie „sterowania ręcznego”.

- Wszystkie sprawozdania finansowe były zatwierdzane przez radę nadzorczą

Saule, pozostającą pod kontrolą DC24 ASI i Columbusa, podlegały badaniu przez niezależnych audytorów, a zarząd Saule każdorazowo otrzymywał absolutorium – dodaje Olga Malinkiewicz.

Błędne rozumienie

Przechodząc do technicznych detali komunikatu Michała Gondka, Olga Malinkiewicz twierdzi, że błędnie rozumie on technologię linii produkcyjnej, myląc dwa różne parametry jej wydajności.

Obecna zdolność produkcyjna 1 tys. mkw rocznie odnosi się do konkretnego typu produktu (do zastosowań wewnętrznych), wytwarzanego przy pracy jednozmianowej. Natomiast 40 tys. mkw rocznie dotyczy teoretycznego maksimum linii, zakładającego pełną automatyzację i pracę ciągłą dla zupełnie innego rodzaju produktu.

Olga Malinkiewicz zaznacza, że we wniosku o dofinansowanie złożonym przez spółkę Saule do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) wskazano „przepustowość do 40 tys. mkw/rok”.

- Należy podkreślić, że parametr przepustowości fabryki nie był wśród kryteriów potrzebnych do przyznania dofinansowania przez NFOŚiGW. Potrzebne kryterium było tylko jedno - potwierdzone działanie opracowanej technologii, wykazane poprzez funkcjonowanie istniejącej już fabryki. Zestawianie tych wartości bez kontekstu technologicznego i operacyjnego jest świadomym podaniem nieprawdziwej informacji oraz świadomym wprowadzeniem w błąd przez Michała Gondka – uważa Olga Malinkiewicz.

Wyjaśnia ona, że wskazana przez Michała Gondka kwota inwestycji w wysokości 250 mln EUR (w komunikacie ESPI była mowa o 1,2 mld zł i pracach badawczo rozwojowych mogących potrwać 10 lat) nie odnosi się do jednej inwestycji ani jednej fabryki. Stanowi szacunkową wartość całkowitego, co najmniej dziesięcioletniego planu rozwojowego, obejmującego m.in. budowę zakładów produkcyjnych, działalność badawczo-rozwojową nad kolejnymi generacjami produktów oraz prowadzenie działalności operacyjnej w dłuższym horyzoncie czasowym.

- Przedstawianie tej kwoty jako kosztu budowy jednej fabryki stanowi świadomą manipulację informacją, mającą na celu wprowadzenie odbiorców tej informacji w błąd – twierdzi Olga Malinkiewicz.

Oczekuję na prokuraturę

Autorka technologii zaznacza, że wszystkie wcześniejsze komunikaty przekazywane przez grupę Saule do wiadomości publicznej były nie tylko konsultowane ze wszystkimi członkami rad nadzorczych Saule, kontrolowanymi przez DC24 ASI oraz Columbusa, lecz ich treść była w wielu przypadkach bezpośrednio kształtowana przez tychże członków. Miało się to odbywać pod wyraźną presją, w tym w kontekście gróźb wstrzymania dalszego finansowania Saule ze strony DC24 ASI i Columbusa.

- Okoliczności te znajdują potwierdzenie w obszernej i jednoznacznej dokumentacji dowodowej. Z niecierpliwością oczekuję możliwości przedstawienia prokuratorze wszelkich niezbędnych informacji oraz dokumentów potwierdzających prawidłowość działań zarządu spółki Saule na przestrzeni wszystkich lat jej funkcjonowania – podsumowuje Olga Malinkiewicz.

Czytaj także: Sąd utrudnia sprzedaż Saule