Sąd utrudnia sprzedaż Saule

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2025-06-16 16:44

Kluczowa uchwała walnego Saule z kwietnia 2024 r. została uchylona przez sąd. Godzi to w plan pożyczkodawcy grupy - DC24 ASI, który od początku zakładał sprzedaż spółki, a przecież umawialiśmy się na jej rozwój - mówi Piotr Krych, pierwszy prezes firmy.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

- kiedy sąd zdecydował o unieważnieniu chwały walnego Saule Technologies

- czego dotyczy ta uchwała

- jaki ma to związek z ewentualną sprzedażą Saule

- co do powiedzenia ma człowiek, który doprowadził do unieważnienia statutu

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Sąd Okręgowy we Wrocławiu uchylił uchwałę 3/04/2024 nadzwyczajnego walnego zgromadzenia Saule Technologies z 19 kwietna 2024 r. Uchwała to w praktyce nowy statut spółki, wynikający z porozumienia akcjonariuszy mającego dać spółce DC24 ASI, należącej do Piotra Kurczewskiego, carte blanche w zakresie sprzedaży Saule, a więc spółki zależnej Saule Technologies, w której skoncentrowana jest działalność operacyjna grupy.

- Wyrok zapadł w dniu 3 czerwca 2025 r. – poinformowano nas we wrocławskim sądzie.

Saule Technologies mogło się o tym dowiedzieć nieco później, wciąż jednak nie przekazało żadnego komunikatu na ten temat. Zapytaliśmy o to Michała Gondka, wiceprezesa Columbusa Energy i zarazem od 20 maja 2025 r. jedynego członka zarządu Saule Technologies. Odpowiedział Dawid Zieliński, prezes Columbusa i członek rady nadzorczej Saule Technologies. Zwrócił uwagę, że raporty publikowane są zgodnie z rozporządzeniem MAR, więc jeśli informacja spełniałaby warunki rozporządzenia, to zostałaby opublikowana. Zasugerował, że stałoby się tak, gdyby wyrok był prawomocny, a tak niewątpliwe jeszcze nie jest.

Zabezpieczenie interesów DC24 ASI

Sam pomysł sprzedaży Saule to efekt przeglądu opcji strategicznych Saule Technologies. W jego wyniku zrodziła się też koncepcja porozumienia, do którego poza Saule Technologies i Saule mieli przystąpić ich główni akcjonariusze: spółki DC24 ASI (należąca do Piotra Kurczewskiego), Columbus Energy (Piotr Kurczewski jest jego dużym akcjonariuszem i pożyczkodawcą), Knowledge is Knowledge (KiK), HIS z Japonii oraz osobiście Olga Malinkiewicz, Artur Kupczunas i Piotr Krych.

W ramach tego porozumienia wiodącym podmiotem w realizacji sprzedaży Saule, w tym w zakresie ustalenia struktury potencjalnej transakcji, miała być DC24 ASI. Gotówka pozyskana ze sprzedaży Saule miała zostać rozdysponowana w taki sposób, że w pierwszej kolejności zaspokojone miały być zobowiązania względem DC24 ASI, która to miała też uzyskać prawo do ustalenia szczegółowego sposobu dystrybucji wpływów ze sprzedaży Saule. W celu zabezpieczenia finalizacji planowanej transakcji strony porozumienia miały też udzielić DC24 ASI nieodwołalnego pełnomocnictwa ważnego do 30 czerwca 2026 r. oraz zmienić statut Saule Technologies.

Przyszedł inwestor, który zamiast rozwijać Saule szybko stwierdził, że chce spółkę sprzedać. To pokazuje intencje inwestora finansowego - od samego początku planował przejęcie spółki za dług w celu jej dalszej sprzedaży

Piotr Krych
akcjonariusz Saule Technologies

Statut Saule Technologies został zmieniony 19 kwietnia 2024 r., ale Artur Kupczunas, Piotr Krych i zarządzana przez Piotra Krycha spółka KiK do porozumienia ostatecznie nie przystąpili. Spółka KiK wystąpiła zaś do sądu o unieważnienie zmiany statutu dokonanej przez innych akcjonariuszy.

„Wstępna ocena sprawy wskazuje, że pozew jest bezzasadny, a spółka będzie wnosić o oddalenie powództwa” – przekazało Saule Technologies w komunikacie giełdowym z listopada 2024 r.

Sąd był jednak innego zdania. Wyrok zapadł na posiedzeniu niejawnym, co nie znaczy, że oponenci KiK nie wiedzieli o takim postępowaniu. Przedstawiciele Columbusa Energy i DC24 ASI od dawna kontrolują radę nadzorczą Saule Technologies, a spółka ta informowała przecież o pozwie w komunikacie giełdowym. Ponadto decyzja zapadła w procedurze, w której druga strona (czyli formalne Saule Technologies) otrzymuje wcześniej odpis pozwu i czas na udzielenie odpowiedzi na pozew. W trybie niejawnym sąd tylko rozważył racje obu stron, podejmując swoją decyzję.

- Sąd potwierdził moje rozumowanie, że Piotr Kurczewski nie ma prawa sprzedawać Saule komu chce i za ile chce. Nie umawialiśmy się na sprzedaż spółki, ale na jej rozwój. Ja z pierwszymi wspólnikami rozwijałem spółkę przez 10 lat korzystając wyłącznie z dotacji. Potem przyszedł inwestor, który zamiast rozwijać Saule, szybko stwierdził, że chce spółkę sprzedać. To pokazuje intencje inwestora finansowego - od samego początku planował przejęcie spółki za dług w celu jej dalszej sprzedaży – komentuje Piotr Krych.

Komentarza Piotra Kurczewskiego nie udało się nam uzyskać.

Dług zamiast kapitału

Spółka Saule powstała w 2014 r., by skomercjalizować opracowaną przez Olgę Malinkiewicz metodę produkcji ogniw słonecznych przez powlekanie folii perowskitami (rodzaj minerałów). Saule rozpoczęło pilotażową produkcję we Wrocławiu, a w sierpniu 2022 r. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przyznał spółce niemal 85 mln zł na budowę fabryki perowskitowych modułów fotowoltaicznych na podłożach elastycznych. Warunkiem było dodanie do tego przez Saule 40 mln zł wkładu własnego. I w tym momencie komercjalizacja technologii utknęła, a w spółce zaczęły się tarcia związane z dalszym finansowaniem działalności. Bo choć technologiczną innowacyjność Saule trudno zakwestionować (kilka decyzji o intencji przyznania patentu lub przyznanie patentu), to ciągle jest to start-up potrzebujący pieniędzy na skalowanie biznesu, który dopiero w przyszłości może przynieść zyski.

Z poszukiwaniem źródeł finansowania dalszej działalności związane jest zaangażowanie się w grupę Saule Columbusa Energy i DC24 ASI. Tyle że należąca do Piotra Kurczewskiego DC24 ASI nie dostarczyła grupie Saule kapitału udziałowego, jedynie pożyczała jej pieniądze. Według Piotra Krycha, pierwszego prezesa Saule, było to niezgodne z pierwotnymi ustaleniami. Osiem miesięcy później jego wersję potwierdziła w zasadzie Olga Malinkiewicz. Złożyła przy tym w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków zarządu Columbusa Energy oraz członków rad nadzorczych spółek grupy Saule. Zawiadomienie zawierało również wątek działania na szkodę spółek przez niewymienionych z nazwy akcjonariuszy Saule Technologies i Saule.

Mniej więcej wtedy gdy do prokuratury wpływało zawiadomienie Olgi Malinkiewicz, wartość pożyczek udzielonych Saule Technologies wynosiła wraz z odsetkami 90 mln zł. Do tego dochodziło 5,6 mln zł zobowiązań handlowych i publicznoprawnych.

Samo zawiadomienie do prokuratury poskutkowało tym, że rady nadzorcze obu spółek Saule odwołały z ich zarządów Olgę Malinkiewicz, która od pewnego czasu była jedyną osobą w tych zarządach. Na jej miejsce desygnowany został Michał Gondek, wiceprezes Columbusa Energy. Jako zarząd Saule Technologies ogłosił on zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia, które miało przegłosować zwiększenie liczby akcji o 208 proc., co z kolei miało dostarczyć spółce z NewConnect 100 mln zł gotówką. Akcje miały trafić jedynie do istotnych już akcjonariuszy Saule Technologies, a pozyskane od nich pieniądze miały zostać przeznaczone na redukcję zadłużenia grupy. Już po zwołaniu walnego audytor odmówił wyrażenia opinii na temat sprawozdań Saule Technologies za 2024 r., co z kolei przełożyło się na zawieszenie notowań. Po tej decyzji GPW walne zgromadzenie zostało odwołane. Jedynie Columbus zadeklarował bowiem objęcie nowych akcji, co przyniosłoby Saule Technologies 20 mln zł.