Nadzorca audytorów spółek giełdowych chce utrzymać pandemiczny mechanizm kontroli na stałe.
W maju 2020 r. została zaplanowana, a w czerwcu przeprowadzona pierwsza zdalna kontrola Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego (PANA). Stało się to na mocy specjalnych przepisów, które przestaną obowiązywać wraz z wygaśnięciem epidemii COVID-19. Rok po pierwszej zdalnej kontroli PANA zabiega w Ministerstwie Finansów by taka formuła stała się domyślnym typem kontroli.
- W większości krajów europejskich kontrole zdalne były standardem już przed epidemią. Nie tylko w państwach najbardziej rozwiniętych, ale również tych nam bliskich, np. w Czechach – mówi Marcin Obroniecki, prezes PANA.
Z początkiem 2020 r. PANA przejęła zadania kontrolno-nadzorcze dotyczące firm audytorskich i biegłych rewidentów, które wcześniej były podzielone między Komisję Nadzoru Audytowego i Polską Izbę Biegłych Rewidentów. Odziedziczyła też 14 zaplanowanych, ale nie przeprowadzonych, kontroli w firmach audytorskich obsługujących jednostki zainteresowania publicznego (JZP). Tym mianem określa się spółki giełdowe i banki, które w Polsce są w zdecydowanej większości notowane na giełdzie.
W planie na rok 2020/2021 samodzielnie PANA zaplanowała kontrole w 43 z około 70 firm audytorskich obsługujących JZP. Kolejne 205 dotyczy firm audytorskich nie obsługujących JZP.
W samym 2020 r. PANA przeprowadziła 42 kontrole planowe, z czego 16 dotyczyło firm audytorskich badających JZP. Kontrole u tych 16 audytorów objęły akta 65 przeprowadzonych przez nich badań sprawozdań finansowych (mniej więcej 4 zestawy akt na audytora). W ponad 30 proc. przypadków PANA dopatrzyła się problemów dotyczących standardów kontroli jakości. Ponadto w około 10 proc. przypadków zidentyfikowała nieprawidłowości w obszarze gromadzenia dowodów badania, prowadzące do braku przejrzystości dokumentacji badań sprawozdań finansowych JZP.
- Nieprawidłowości to jedno słowo, ale ich skala jest bardzo różna. To co dostrzegamy w dużej liczbie firm audytorskich, to kwestie związane z planowaniem badania i dokumentowaniem badania. W przypadku planowania badania chodzi o zrozumienie działalności, otoczenia oraz ryzyka oszustwa związanego z działalnością badanego podmiotu – zaznacza Marcin Obroniecki.