Ministerstwo Finansów (MF) dopięło swego. Wczoraj Rada Ministrów przyjęła projekt, którego celem jest wdrożenie kolejnego etapu systemu e- -podatki. Ma on objąć 1,5 mln firm oraz 16 mln obywateli. Posłowie będą musieli spieszyć się z pracami, ponieważ rząd zakłada, że zmiany zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2015 r. W formie elektronicznej rozliczane będą podatki od dochodów uzyskanych w 2014 r. Koszty wyceniono na 90 mln zł.

Sztywny wymóg
Wielkie zmiany obejmą przedsiębiorców. Płatnicy podatku PIT, czyli pracodawcy (zatrudniający powyżej 5 osób), będą mieć bezwzględny obowiązek przekazywania skarbówce informacji o dochodach pracowników wyłącznie w formie elektronicznej. Przekazanie tych danych w formie papierowej zostanie uznane za brak złożenia deklaracji podatkowej, z wszystkimi wynikającymi z tego faktu konsekwencjami.
W trakcie uzgodnień środowiska przedsiębiorców apelowały, by umożliwić firmom w sytuacjach wyjątkowych (powódź, awarie zasilania) przekazywanie informacji urzędom skarbowym w formie papierowej. Wacław Iszkowski, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, proponował MF, by resort przewidział w projekcie „wyjście awaryjne” polegające na uzyskiwaniu w sytuacjach losowych zgody fiskusa na składanie deklaracji na papierze. Niestety, ten postulat został odrzucony.
— W tych czasach nie ma ucieczki od elektronicznych rozliczeń z urzędem skarbowym. To wymóg cywilizacyjny. Jednak można sobie wyobrazićdługotrwałą awarię zasilania, np. kilkudniową, która uniemożliwi złożenie e-deklaracji. W takich wyjątkowych sytuacjach powinna być pozostawiona możliwość złożenia deklaracji papierowej — uważa Renata Dłuska, partner w kancelarii doradztwa podatkowego MDDP.
Rząd zgodził się jedynie, aby drobni płatnicy mający problemy z elektronicznym wysyłaniem deklaracji, informacji czy obliczeń podatku mogli to uczynić z siedziby dowolnego urzędu skarbowego, który udostępni komputer. Płatnicy będą musieli zaopatrzyć się w bezpieczny podpis elektroniczny.
MF twierdzi, że firmy łatwo sobie poradzą z nowym obowiązkiem, ponieważ już muszą w formie elektronicznej rozliczać się z ZUS. Co istotne, płatnicy będą mogli wysyłać urzędom skarbowym zbiorczą informację o dochodach wielu podatników, podpisaną jednym e-podpisem.
Urzędnik pomoże
Projekt przewiduje też rewolucyjne zmiany w relacjach fiskus — Kowalski. Urząd skarbowy za każdą osobę fizyczną sporządzi tzw. wstępne zeznanie podatkowe (usługa PFR) bazujące na danych przekazanych przez płatników (pracodawców). Takie zeznanie każdy znajdzie na swoim koncie, jakie zostanie utworzone na portalu podatkowym.
Trzeba będzie je sprawdzić, ewentualnie nanieść przysługujące zwolnienia, ulgi czy przekazać 1 proc. podatków. Po kliknięciu „wyślij” zeznanie trafi do urzędu. Od 2015 r. usługa PFR obejmie PIT-37 składany przez pracowników, zleceniobiorców, emerytów i rencistów. Od 2016 r. skorzystają z niej składający PIT-36 (głównie przedsiębiorcy) i PIT-38 (dochody kapitałowe).