PKP liczą w Iraku na kontrakt wysokości 1 mld USD. Za zarobione tam pieniądze spółka chce finansować remont infrastruktury w kraju.
Maciej Męclewski, szef grupy PKP, zapowiada, że spółki kolejowe zajmujące się remontem infrastruktury mogą uzyskać w Iraku kontrakt na blisko 1 mld USD (4 mld zł).
— Liczymy na co najmniej cztery lata współpracy przy odbudowie infrastruktury kolejowej w Iraku. Zarobione tam środki zamierzamy przeznaczyć na modernizację sieci w kraju — mówi Maciej Męclewski, prezes PKP.
Szef PKP dodaje, że na razie nie może jeszcze określić wysokości oczekiwanych zysków.
PKP ma w Iraku współpracować z RENFE, kolejami hiszpańskimi. Krajowy przewoźnik znalazł się w konsorcjum tworzonym przez Bumar, do którego weszły również takie firmy, jak: Budimex, Ciech i Agencja Rozwoju Przemysłu. Polskie firmy będą dostawcą elementów konstrukcyjnych i technologii oraz wykonawcą większości prac. Wartość całego kontraktu, który w większej części zamierza sfinansować rząd Kuwejtu, wyceniono na 4 mld USD.
W grupie PKP działa osiem spó- łek zajmujących się naprawą infrastruktury. Lada dzień ma ruszyć proces ich prywatyzacji.
— Jesteśmy na etapie wyboru doradcy. Spodziewam się, że za cztery miesiące gotowa będzie analiza przedprywatyzacyjna dla wszystkich zakładów wraz ze strategią ich przekształcenia — mówi Maria Wasiak, dyrektor biura prywatyzacji w PKP.
Eksperci oceniają, że nie wszystkie zakłady mają szansę znaleźć nabywcę, bo praktycznie są bez zleceń. Ewentualny kontrakt w Iraku mógłby być ważnym argumentem w ich sprzedaży.
— To istotny czynnik, ale nadal mają też pracować przy remontach sieci w kraju — odpowiada Maria Wasiak.