Po chmurze drożej

Marcin Bołtryk
opublikowano: 2010-04-22 12:29

Zamknięcie nieba nad Europą to nie tylko tysiące koczujących na lotniskach pasażerów, ale groźny dla gospodarki zator w przewozach ładunków.

Spora część produktów europejskich firm powstaje w takich krajach jak Chiny czy Tajwan, a nawet w Stanach Zjednoczonych. Przerwanie łańcuchów dostaw, brak możliwości dostarczenia części i podzespołów na linie produkcyjne powodują załamanie systemu opartego na zasadzie just-in-time. Firmy motoryzacyjne, zależne od stałego zaopatrzenia, już zawieszają produkcję .

Ofiarą wstrzymania ruchu lotniczego nad Europą padło m.in. BMW. Kierownictwo firmy oceniło, że z powodu niemożnliwości dostarczenia podzespołów elektronicznych opóźnić trzeba będzie produkcję 7 tys. aut.

— Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Europą spowodowało ogromne utrudnienia dla wszystkich firm oferujących ekspresowe przesyłki lotnicze. Trudno dziś prognozować, kiedy sytuacja wróci do normy. Staramy się niwelować negatywne skutki, przekierowując przesyłki z transportu lotniczego na drogowy — mówi Aneta Gasparska z DPD Polska.

Klienci oczekują od operatorów logistycznych zapewnienia ciągłości dostaw nawet w niestandardowych warunkach, ale klęska żywiołowa może przerwać nawet najlepszy łańcuch dostaw.

Więcej w czwartkowym "Pulsie Biznesu"

Wraz z samolotami wzbiją się ceny przewozów towarowych.
Wraz z samolotami wzbiją się ceny przewozów towarowych.
None
None

KUP ONLINE>>