Gregor Sobisch, prezes Polimeksu-Mostostalu, planował w tym tygodniu podróż do Libii. Miał tam rozmawiać o kontynuacji przerwanej przez rewolucję budowy jednego z portów. Powrót spółki na zagraniczne rynki to jego ambicja.
Na prośbę libijskiej ambasady wizyta jednak została przełożona na styczeń. Dzięki temu prezes będzie mógł śledzić przebieg przerwanego walnego. Tydzień temu akcjonariusze spółki zgodzili się na sprzedaż Zakładu Konstrukcji
Stalowych w Rudniku i emisję akcji serii P na konwersję około 20 mln zł długu. Dziś na walnym pod głosowanie mają być poddane uchwały o dwóch emisjach warrantów subskrypcyjnych z wyłączeniem prawa poboru: na dalszą konwersję 130 mln zł długu oraz na dokapitalizowanie spółki 30 mln zł. Tydzień temu wątpliwości co do tych uchwał miało ING, które jest drugim co do wielkości po Agencji Rozwoju Przemysłu akcjonariuszem spółki i obawia się rozwodnienia. Czy dziś już ich nie ma?
— Nie mogę tego skomentować — mówi Piotr Bień, zarządzający portfelem akcji ING PTE.
— ING lubi trzymać w napięciu, nie wiemy jak zagłosuje, to może być kwestia ambicjonalna — mówi osoba zbliżona do spółki.
Obie uchwały, które dziś mają być poddane pod głosowanie, są elementami porozumienia restrukturyzacyjnego, które było z mozołem negocjowane w drugiej połowie 2012 r. i renegocjowane w październiku.
— Nie mamy planu B. Jeśli uchwały nie zostaną przegłosowane, to od jutra siadamy do rozmów z akcjonariuszami o tym, co dalej. Liczę jednak, że nie trzeba będzie — mówi Gregor Sobisch. Zarząd budowlanej grupy realizuje inne porozumienia umowy restrukturyzacyjnej: reorganizację, zwolnienia grupowe i dezinwestycje (sprzedaż nieruchomości i spółek zależnych — m.in. Energopu, Torpolu, a w perspektywie — zakładu konstrukcji stalowych z Siedlec). Zamierza też wrócić do walki o nowe kontrakty.
— Wartość naszego portfela zleceń to obecnie 10,6 mld zł netto. Na razie porządkujemy sprawy wewnętrzne, ale w przyszłym roku musimy rozpocząć pozyskiwanie nowych zleceń. W niektórych interesujących dla nas segmentach obiecująco wygląda zagranica, jak Niemcy, kraje Beneluksu i Skandynawia — mówi Gregor Sobisch.
Polimex wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie złożył oferty generalnego wykonawstwa na budowę bloku w Turowie. Zamierza jednak powalczyć o budowę bloku gazowo-parowego w Elektrowni Pomorzany.