Pomysłem Bartosza Puzdrowskiego, który został prezesem Polnordu na początku 2011 r., było rozszerzenie działalności dewelopera o inwestycje komercyjne. Miał być park biurowy w Wilanowie, galeria handlowa z GTC, projekt wielofunkcyjny na gdańskiej Wyspie Spichrzów czy zlecenia na modernizację starszych centrów handlowych. Biurowce się budują, ale udziały w ciągle planowanej galerii zostały miesiąc temu odsprzedane GTC, planowany projekt w Gdańsku okazał się nieopłacalny, a zleceń na modernizację nie udało się pozyskać. Wczoraj rezygnacje złożyli prezes Bartosz Puzdrowski i wiceprezes Michał Świerczyński. Spółką pokieruje Piotr Wesołowski, a wiceprezesem będzie Tomasz Sznajder, który odpowiada za finanse spółki.
— Niedawna sprzedaż udziałów w Galerii Wilanowskiej pokazała, że Polnord wraca do mieszkaniówki. W takiej strategii kompetencje prezesów Puzdrowskiego i Świerczyńskiego są zbędne. Spółka przez ostatnie dwa lata chciała rozwijać ten segment, ale bez większych sukcesów. Odchudzenie zarządu to krok logiczny, który przyniesie spółce oszczędności. Te są potrzebne,bo Polnord ma bardzo duże potrzeby kapitałowe i nie jest w stanie rozwijać dwóch działalności mieszkaniowej i komercyjnej jednocześnie — mówi Piotr Zybała z DM BRE Banku.
Nowy zarząd przyszłość Polnordu wiąże z inwestycjami mieszkaniowymi na skalę Miasteczka Wilanów. Szykuje się do współpracy z Elektrimem przy budowie Portu Praskiego. Żeby osiągnąć planowaną sprzedaż mieszkań na poziomie 1,5-2 tys. rocznie, zamierza budować tańsze mieszkania z elementów prefabrykowanych. Nadzieje wiąże też z budownictwem komunalnym we współpracy z gminami czy instytucjami finansowymi, z którymi już podobno nawiązał współpracę.