Gdy w Londynie odbywał się szczyt NATO, o bezpieczeństwie rozmawiano także w Warszawie. Rozmowy na ten temat prowadzili przedstawiciele polskiego Urzędu Regulacji Energetycznej i jego amerykańskiego odpowiednika, czyli Federal Energy Regulatory Commission (FERC).

— Nasi polscy rozmówcy są zainteresowani amerykańskimi doświadczeniami z obszaru cybersecurity. Mam nadzieję, że nasz dzisiejszy dialog zaowocujeczymś cennym — mówi Neil Chatterjee, przewodniczący Federalnej Komisji ds. Regulacji Energetyki (Federal Energy Regulatory Commission, FERC).
A może memorandum?
Szef amerykańskiego regulatora przekonuje, że Stany Zjednoczone do kwestii cyberataków na infrastrukturę energetyczną podchodzą bardzo poważnie. Kiedy w 2016 r. doszło do ataku cybernetycznego na ukraińską sieć energetyczną, co doprowadziło do odcięcia tysięcy ludzi od prądu, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych zajęli ostre stanowisko w tej sprawie. O atak oskarżyli Rosjan.
— Wiele się nauczyliśmy i jesteśmy gotowi dzielić się tą wiedząz partnerami — podkreśla Neil Chatterjee.
Na możliwość współpracy z URE patrzy z optymizmem.
— Przekazałem szefowi URE, że chciałbym być z nim w kontakcie oraz żeby nasze ekipy mogły współpracować — mówi Neil Chatterjee.
Przypomina przy tym, że pod jego rządami FERC podpisała już kilka porozumień o współpracy (memorandum of understanding), m.in. z regulatorami z Singapuru, Indii, Brazylii czy Japonii.
— Kwestia cyberbezpieczeństwa to dobry temat na ewentualny start współpracy z URE — uważa szef FERC.
Manipulacje to priorytet
Wedle polskiego regulatora najcenniejszebyły jednak rozmowy dotyczące wykrywania i zapobiegania manipulacjom na rynku energii, a także rozwoju sektora LNG i odnawialnych źródeł energii.
— Biorąc pod uwagę przepisy, a także rosnące znaczenie obrotu energią na rynku hurtowym, możliwość wymiany doświadczeń z naszym amerykańskim odpowiednikiem jest nie do przecenienia — zauważa Rafał Gawin, prezes URE.
Warto przypomnieć, że Rafał Gawin, który szefem URE został w lipcu 2019 r., zajmował się wcześniej w tym urzędzie m.in. rozwojem rynków. To pod jego okiem URE analizowało drastyczne wzrosty cen energii na Towarowej Giełdzie Energii w zeszłym roku. Analizy zaowocowały zawiadomieniami złożonymi w prokuraturze.
— Ze szczególną uwagą monitorujemy zmiany cen energii elektrycznej na rynku hurtowym oraz zachowania uczestników rynku pod kątem wystąpienia zjawisk, które mogłyby wyczerpywać znamiona manipulacji lub próby manipulacji — tak spotkanie z amerykańskim regulatorem komentuje Rafał Gawin.