Poniedziałkowa wizyta kanadyjskiego premiera Justina Trudeau stała się okazją do polsko-kanadyjskich rozmów na temat tzw. małego atomu. Na briefingu po spotkaniu Donald Tusk, szef polskiego rządu, powiedział, że jest bardzo usatysfakcjonowany słowami premiera Kanady „na temat naszej przyszłej współpracy w energetyce jądrowej” (cytat za Polską Agencją Prasową).
Polska docenia Kanadę
„Poinformowałem naszych kanadyjskich przyjaciół, że jesteśmy zaawansowani we wspólnym przedsięwzięciu polsko-amerykańskim. Premier Trudeau poinformował mnie, że w tym także obecna jest Kanada, pośrednio. Firmy, z którymi współpracujemy w tym przedsięwzięciu polsko-amerykańskim, to są także w jakiejś mierze firmy kanadyjskie, co czyni ten projekt jeszcze bardziej atrakcyjnym” – powiedział Donald Tusk.
Premier dodał, że poniedziałkowa rozmowa dotyczyła „współpracy, i to dobrze zorganizowanej, formalnej współpracy jeśli chodzi o małe reaktory, tzw. SMR-y”.
„Tutaj Kanada jest liderem światowym i to brzmi bardzo obiecująco. Polska jest tym bardzo zainteresowana” – tak PAP cytowała polskiego premiera.
Kanadyjczycy już nad SMR-ami pracują
Słowa Donalda Tuska śledziły z uwagą zespoły zajmujące się atomem w Orlenie, największej polskiej firmie, kontrolowanej przez państwo, oraz w Synthosie, chemicznej grupie kontrolowanej przez miliardera Michała Sołowowa. To o ich wspólnym projekcie rozmawiali dwaj premierzy.
Projekt ma formę spółki Orlen Synthos Green Energy (OSGE), w której partnerzy mają po połowie udziałów. Synthos wniósł do tej spółki m.in. umowę na wyłączność zawartą z amerykańskim GE Hitachi Nuclear Energy, który opracował model małego reaktora BWRX-300. Komercyjnie taki reaktor jeszcze nigdzie nie funkcjonuje, ale pierwszy ma stanąć w 2028 r. w Darlington w Kanadzie. W projekt zaangażowana jest spółka Ontario Power Generation, kanadyjski wytwórca energii, oraz szereg kanadyjskich firm inżynieryjnych i produkcyjnych, które w przyszłości – jak pisaliśmy już w PB - chętnie zaoferują usługi również w Polsce. Stąd zainteresowanie tematem ze strony Justina Trudeau.
Wspólnicy zmienili umowę
O ile Donald Tusk wypowiada się z entuzjazmem o małych reaktorach (tzw. SMR-ach, od small modular reactors) oraz o współpracy z firmami amerykańskimi i kanadyjskimi, o tyle o OSGE wypowiada się wyłącznie krytycznie.
- Spółka została skonstruowana ze szkodą dla interesów państwa polskiego – mówił premier 13 lutego 2024 r.
Argument ten pojawił się po raz pierwszy w opinii Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która była negatywna dla projektu.
„W ocenie ABW prowadzona przez OSGE inwestycja w sposób nienależyty zabezpiecza interesy Skarbu Państwa, w tym spółki Orlen" – tak 7 grudnia napisał na platformie X Mariusz Kamiński, były już minister koordynator służb specjalnych.
Wcześniej tego samego dnia Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, minister klimatu w tzw. dwutygodniowym rządzie Mateusza Morawieckiego, wydała sześć decyzji zasadniczych (to rodzaj państwowego zielonego światła dla projektu) dotyczących budowy sześciu małych reaktorów w technologii BWRX-30 dla spółek OSGE. Minister znała wcześniejszą opinię ABW.
Władze OSGE komentowały, że za opinią ABW nie stoją „powody ani merytoryczne, ani profesjonalne”.
Z publicznie dostępnych dokumentów OSGE wynika jednak, że 28 grudnia 2023 r. dwaj wspólnicy OSGE, czyli spółka z grupy Synthosu oraz Orlen, dokonali zmian w umowie opisującej zasady współpracy w ramach OSGE. Wcześniej prezes zarządu, powoływany przez Synthos, miał głos rozstrzygający w przypadku równości głosów w głosowaniach zarządu. Pod koniec grudnia wspólnicy ten zapis usunęli.
Oferta dla grupy inwestorów
PB ujawnił też ostatnio, że 28 grudnia, czyli trzy tygodnie po wydaniu przez minister klimatu sześciu decyzji zasadniczych, Synthos i Orlen uchwalili możliwość istotnego podniesienia kapitału OSGE i określili listę inwestorów, którzy mogą objąć nowe udziały. Są to: Ontario Power Generation, Export Development Canada, Constellation Energy, DFC - U.S. International Development Finance Corporation, GE Energy Financial Services, Saudi Aramco, Emirates Nuclear Energy Corporation, Abu Dhabi National Oil Company, Fortum, Vattenfall oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jak wynika z uchwały, do tych inwestorów zarząd OSGE może skierować propozycję objęcia udziałów.
Zwróciliśmy się do tych inwestorów z pytaniami. Cześć nam odpowiedziała, na część odpowiedzi czekamy.
Markus Fischer z biura prasowego szwedzkiego Vattenfalla przekazał nam, że jego firma już od 2021 r. utrzymuje kontakty z Synthosem i OSGE, ale nie została zaproszona do inwestycji w żadną z tych firm. Wedle jego wiedzy Vattenfall nie planuje żadnych inwestycji atomowych poza Szwecją, z jednym wyjątkiem – jest nim estońska spółka Fermi Energia, z którą Vattenfall już współpracuje. Warto tu przypomnieć, że Fermi Energia działa w obszarze małych reaktorów i współpracuje już z GE Hitachi, czyli z partnerem Synthosu.
Antti-Jussi Vesa z biura prasowego fińskiego Fortum przekazał nam, że firma nie komentuje plotek dotyczących jej inwestycji i negocjacji. Atomem generalnie się jednak interesuje, o czym świadczy zawarcie w ostatnim czasie dwuletniej ramowej umowy na świadczenie usług Polskim Elektrowniom Jądrowym, czyli państwowej spółce odpowiedzialnej za projekt budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce.
Saudyjskie Aramco, które współpracuje z Orlenem i od 2022 r. jest udziałowcem Rafinerii Gdańskiej, odmówiło udzielenia komentarza.
Inicjatyw dotyczących małego atomu jest w Polsce kilka. Spółka Orlen Synthos Green Energy, czyli wspólne przedsięwzięcie Orlenu i Synthosu, dysponuje sześcioma decyzjami zasadniczymi, koszt budowy pierwszego reaktora szacuje na 1,5 mld EUR.
Decyzję zasadniczą dostał też już KGHM, który planuje budowę SMR-ów w technologii NuScale w województwie wielkopolskim. Projekt dostał jednak wizerunkowy cios, kiedy w listopadzie 2023 r. NuScale ogłosił rezygnację ze swojego flagowego projektu w Utah, gdzie miał zbudować sześć reaktorów o łącznej mocy 462 MW rozproszonych w kilku miastach. Miasta zaczęły jednak wycofywać się z projektu, argumentując to wzrostem jego kosztów.

