PPP wypełnia luki w budżecie publicznym

Anna BełcikAnna Bełcik
opublikowano: 2012-02-27 00:00

Prywatny kapitał pozwala zachować więcej pieniędzy w kasach samorządów

W Polsce rynek partnerstwa publiczno-prywatnego wciąż się rozwija, ale w porównaniu z Europą nadal raczkujemy. Dotychczas zrealizowaliśmy 1,7 proc. ogólnej wartości projektów PPP zakończonych w Europie w latach 1990-2009.

— Co prawda, liczba ogłoszonych przetargów jest duża, bo sięga ponad 100, ale wiele postępowań przetargowych pozostało nierozstrzygniętych. Dopiero ustawa o PPP i wprowadzenie koncesji w 2009 r. stworzyły precyzyjne regulacje dotyczące zasad wyboru partnera prywatnego i zawierania umów. Przyczyniło się to do wzrostu zainteresowania prywatnych partnerów tego typu projektami — wyjaśnia Marcin Przyłębski, dyrektor biura obsługi inwestorów i promocji inwestycji w UM Poznania.

Z własnej woli

W formule partnerstwa publiczno-prywatnego jednostki sektora publicznego mogą realizować inwestycje, na które same — czerpiąc tylko z własnego budżetu — nie mają wystarczających pieniędzy.

— W Poznaniu partnerstwo było stosowane jeszcze przed wprowadzeniem obowiązujących dziś przepisów i koncesji na roboty budowlane lub usługi. Przykładem jest budowa domu towarowego Kupiec Poznański we współpracy z Wielkopolskim Zrzeszeniem Handlu i Usług, budynku biurowego klasy A — Poznańskie Centrum Finansowe oraz kompleksu hotelowo-biurowego Andersia, a także wielopoziomowego parkingu podziemnego pod reprezentacyjnym placem Wolności — wymienia Marcin Przyłębski. Ze względu na brak przepisów regulujących partnerstwo publiczno-prywatne współpraca miasta z inwestorem była w tych projektach realizowana na podstawie umów cywilnoprawnych.

Niedawno przed wyborem partnera dla przedsięwzięcia związanego z zaprojektowaniem i wykonaniem parkingu wielopoziomowego wraz z jego utrzymaniem i eksploatacją stanęły także władze Bydgoszczy. Efekt ich starań poznamy niebawem, po rozpatrzeniu zgłoszonych wniosków.

— Nadal jest kilka ważnych zadań, na które nie wystarczyło pieniędzy w miejskim budżecie, a które śmiało mogłyby zostać zrealizowane w ramach PPP, jak budowa parkingów, kompleksów konferencyjno-rozrywkowych, stworzenie bazy gastronomiczno-hotelowej przy torze regatowym, zagospodarowanie terenu dworca kolejowego czy rewitalizacja Starego Miasta — wylicza Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. Zaznacza przy tym, że rezultaty, jakie może przynieść PPP, wpływają na jakość życia mieszkańców, integrację lokalnej społęczności, przeciwdziałają wykluczeniu społecznemu i zwiększają bezpieczeństwo publiczne.

— Stan finansów publicznych, niejednokrotnie ograniczający możliwości inwestycyjne samorządów lokalnych, otwiera przed PPP nową drogę. Realizacja projektów w trybie partnerstwa jest dla miast i gmin szansą pozostania na ścieżce dynamicznego rozwoju — zaznacza Rafał Bruski.

Czas zmian

Wobec turbulencji na europejskich rynkach finansowych i konieczności ścisłego przestrzegania dyscypliny finansowej zarówno na szczeblu samorządowym, jak i rządowym rosnące zainteresowanie projektami partnerstwa publiczno-prywatnego zauważają także przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

— PPP jest rozwijającą się formą współpracy między organami publicznymi a sektorem prywatnym. Poprawia efektywność usług publicznych poprzez podział ryzyka i wykorzystanie doświadczenia sektora prywatnego, stanowi także dodatkowe źródło kapitału, zwiększając środki publiczne. Z kolei sektor publiczny może zaoferować inwestorom prywatnym pewność długotrwałych przepływów pieniężnych. Wzrost liczby realizowanych projektów może mieć realny wpływ na zapewnienie zrównoważonego rozwoju regionalnego — podsumowuje Adam Zdziebło, wiceminister rozwoju regionalnego.