Za jej siostrą przemawia wycena i perspektywa dywidend.



Police są jedyną spółka z Grupy Azoty (dalej Tarnów), która ma szansę poprawić wyniki w drugim kwartale 2014 r. — to zgodna opinia analityków. Spółka matka grupy — czyli Tarnów — oraz Puławy muszą się natomiast liczyć z pogorszeniem rezultatów na wszystkich poziomach. Nie oznacza to jednak, że warto kupować akcje Polic. Są już za drogie.
— Spółka ma za sobą dobry kwartał, bo koniunktura w segmencie nawozów wieloskładnikowych jest obecnie lepsza niż w segmencie nawozów azotowych. Niemniej, wycena rynkowa Polic już od dłuższego czasu utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie i trudno ją uzasadnić z fundamentalnego punktu widzenia — komentuje Krystian Brymora, analityk DM BDM.
Brak płynności atutem
Na drugim biegunie wycen nawozowej trójki z warszawskiej giełdy są właśnie Puławy.
— Akcje Puław, jako jedyne z całej grupy, są tanie — uważa Łukasz Prokopiuk z DM Banku Ochrony Środowiska. O inwestycji w Puławy myśleć mogą jednak tylko drobni i cierpliwi gracze. W wolnym obrocie jest bowiem zaledwie 4 proc. akcji spółki, a wartość handlu sesyjnego to zwykle kilka-kilkanaście tys. zł. W połączeniu z wynikami, właśnie ta niska płynność jest argumentem za… kupnem akcji spółki. — Puławy będą płacić dywidendę, bo spółka matka ma słabe wyniki i potrzeby inwestycyjne. Będzie więc potrzebować gotówki. Dywidendy będą wynosić 5-6 proc. rocznie, a może nawet 7-8 proc. Przy obecnym oprocentowaniu lokat to niemało — twierdzi Łukasz Prokopiuk.
Sytuacja spółek nawozowych to konsekwencja koniunktury na rynku zbóż. Ich ceny spadają. Analitycy są podzieleni w opiniach, czy będzie tak nadal. Łukasz Prokopiuk zakłada, że ceny jeszcze spadną w 2015 r. Tomasz Kasowicz z DM Banku Zachodniego WBK podkreśla, że prognozy plonów są często korygowane, a głównym czynnikiem decydującym o sytuacji jest pogoda. Jego zdaniem, Puławy mają też atut w postaci swoich produktów.
— Główny produkt Puław to saletra amonowa. Jest to nawóz najlepszy dla europejskich gleb — mówi Tomasz Kasowicz.
Marża spada z surowcem
Czy jednak nie postawić na Police, skoro potrafią poprawiać wyniki w trudnych czasach? Tym bardziej że prognozowana na drugi kwartał 2014 r. poprawa wyników współgra w czasie ze spadkiem cen głównych surowców do produkcji nawozów wieloskładnikowych, czyli soli potasowej i fosforytów. — Niskie ceny surowców nie pociągnęły za sobą wzrostu marż, ale spadek cen produktów — zauważa jednak Tomasz Kasowicz.
Spadek cen soli potasowej to konsekwencja rozwiązania rosyjsko-białoruskiego kartelu ustalającego ceny. Może on jednak wznowić działalność, a to nie musi oznaczać ponownego wzrostu cen gotowych nawozów. Z fosforytami sytuacja jest lepsza. Police kupiły African Investment Group, mającą złoża w Senegalu. Zdaniem Krystiana Brymory, pozwoli to spółce na 8 mln zł oszczędności w drugim kwartale 2014 r.