Rachunkowy rekord na GPW

Krzysztof PączkowskiKrzysztof Pączkowski
opublikowano: 2025-09-03 20:00

Kont inwestorskich na naszym rynku dawno nie było tak dużo, ale jednocześnie drobni inwestorzy nadal ostrożnie podchodzą do giełdy.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Pierwsze półrocze 2025 r. przyniosło historyczne wyniki na polskim rynku kapitałowym. Liczba rachunków maklerskich przekroczyła 2 mln 174 tys., w tym ponad 2 mln kont internetowych. Z szacunków warszawskiej giełdy wynika, że aktywne rachunki osiągnęły najwyższy poziom od 12 lat – 321 tys. Natomiast udział krajowych inwestorów indywidualnych w obrotach na głównym rynku GPW spadł o 1 pkt. proc. do 13 proc.

Zdaniem dr. Michała Masłowskiego, wiceprezesa Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, mimo obserwowanego wzrostu zainteresowania rynkiem kapitałowym można jednak odczuwać pewien niedosyt po publikacji najnowszych danych.

- Po blisko trzyletnim okresie hossy i bardzo dynamicznej zwyżce giełdowych indeksów oczekiwałbym jednak mocniejszego impulsu wzrostowego, jeżeli chodzi o aktywność drobnych inwestorów. Z drugiej strony mówimy też wyłącznie o przyroście liczby rachunków maklerskich, a warto pamiętać, że jedna osoba może posiadać nawet kilka kont inwestycyjnych – mówi Michał Masłowski.

Ostrożne inwestycje

Wiceprezes SII zwraca też uwagę na brak odniesienia statystyk do różnych kategorii instrumentów finansowych, co w efekcie może w niepełny sposób odzwierciedlać rzeczywisty stan rynku.

- Pamiętajmy, że określenie rachunku aktywnego dotyczy w tym przypadku konta, na którym złożono co najmniej jedno zlecenie na rynku akcji. Nie wiemy natomiast, jak kształtują się statystyki dotyczące np. instrumentów pochodnych czy ETF-ów – dodaje Michał Masłowski.

Według niego nadal widać zachowawcze podejście do inwestycji kapitałowych ze strony osób lokujących mniejsze kwoty.

- Z pewnością istotne znaczenie mają obciążenia podatkowe od zysków kapitałowych [19-proc. podatek Belki – red.], skutkujące np. większą atrakcyjnością inwestycji na rynku nieruchomości. Ponadto – przy dużym udziale spółek Skarbu Państwa na GPW - inwestorzy są często zaskakiwani decyzjami rządzących, które prowadzą do rynkowych turbulencji. Choć pomysł wprowadzenia osobistych kont inwestycyjnych (OKI) jako impuls do rozwoju rynku oceniam pozytywnie – podkreśla wiceprezes SII.

Jego zdaniem ważny jest także poziom wiedzy na temat mechanizmów funkcjonowania giełdy oraz doświadczenie na rynku kapitałowym.

- A tu mamy jeszcze sporo do zrobienia, choć widać także, że rośnie grupa drobnych inwestorów, którzy profesjonalnie podchodzą do lokowania środków finansowych – dodaje Michał Masłowski.

Zagranica na topie

Według wiceprezesa SII w przypadku statystyk obrazujących udział w giełdowych obrotach na rynku akcji, drobny kapitał na warszawskim parkiecie tradycyjnie już obejmuje najmniejszy odsetek inwestujących.

W przypadku rynku głównego GPW w pierwszej połowie roku aż 70 proc. udziału generowali inwestorzy zagraniczni (wzrost o 3 pkt. proc. r/r), natomiast udział krajowych instytucji sięgnął 17 proc. (spadek o 2 pkt. proc.) – przy wspomnianym już 13-proc. zaangażowaniu rodzimych inwestorów indywidualnych (-1 pkt. proc.).

Zdecydowanie bardziej wyrównane wyniki, jeżeli chodzi o strukturę obrotów, były już widoczne na rynku instrumentów pochodnych. W tej kategorii na inwestorów zagranicznych przypadało 32 proc. udziałów. Z kolei krajowe instytucje oraz inwestorzy indywidualni odnotowali wynik na poziomie 34 proc.