Do spadku notowań ropy przyczyniły się najnowsze dane o zapasach w USA. Amerykańska Agencja Informacji o Energii (EIA) ogłosiła w środę, że w ubiegłym tygodniu w USA zapasy ropy wzrosły o 3,2 mln baryłek. Było to zaskoczenie, bo oczekiwano spadku o 1,3 mln baryłek. Niespodziewanie wzrosły również o 1,3 mln baryłek zapasy benzyny. Oczekiwano spadku o 1,65 mln baryłek.
Spadek ceny ropy pokazał, że inwestorzy zignorowali najnowszy raport JP Morgan Chase, który ostrzega przed wzrostem ceny baryłki ropy do 100 USD jeśli niedawna decyzja Rosji o zmniejszeniu produkcji surowca nie zostanie zrekompensowana przez dostawy z innego źródła. Największy amerykański bank ostrzegł również, że cena benzyny w USA może wzrosnąć do 4 USD za galon do maja. To również nie wywołało reakcji, bo benzyna notowana była po cenie zbliżonej do dwutygodniowego minimum.
Na zamknięciu sesji na NYMEX kurs ropy WTI z majowych kontraktów spadał o 0,3 proc. do 81,35 USD. Wcześniej wahał się w zakresie 81,22-82,36 USD. Na ICE Futures Europe ropa Brent z czerwcowych kontraktów taniała o 0,25 proc. do 85,41 USD. Wcześniej wahał się w przedziale 84,58-85,54 USD.
