GUS policzył właśnie jak wyglądały obroty handlowe w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Polskie firmy sprzedały w tym czasie towary warte blisko 42,5 mld EUR, to jest o 5,2 proc. więcej niż w tym samym czasie rok temu. Niestety spadł nasz import o 1 proc., a jego wartość tylko nieznacznie przekroczyła 40 mld EUR.
To złożyło się na dodatnie saldo naszej wymiany handlowej w wysokości ponad 2 mld EUR, a jeszcze w pierwszym trzech miesiącach 2014 r. byliśmy pod kreską z deficytem na poziomie 438 mln EUR.
Rośnie udział krajów rozwiniętych w naszej sprzedaży zagranicznej, trafiło tam blisko 86 proc. towarów. Podobnie wygląda sytuacja w imporcie 66,6 proc. kupujemy od gospodarek rozwiniętych.
Niezmiennie najwięcej biznesu robimy Niemcami. Polskie firmy sprzedały tam w okresie od stycznia do marca dobra o wartości 11,66 mld EUR, a udział naszego zachodniego sąsiada w całkowitym eksporcie wzrósł do 27,5 proc. Także w imporcie odnotowano wzrost do 23 proc., z Polacy kupili w Niemczech towary za 9,3 mld EUR.
Handel ze Wschodem wciąż nie podnosi się z kolan. Obroty towarowe z Rosją przeżywają prawdziwe załamanie. Eksport spadł o prawie 32 proc., a import obniżył się aż o 41 proc. Niewiele tylko lepiej wygląda biznes z ukraińskimi partnerami. Obroty spadły w eksporcie o 16,1 proc., a w imporcie o ponad jedną czwartą.
