Łukoil chce mieć silną pozycję w krajach bałtyckich i Finlandii. W tym celu zbuduje lub przejmie kilkanaście stacji gazowych.
Rosyjski koncern paliwowy Łukoil chce o połowę zwiększyć liczbę stacji gazowych w regionie. Nikołaj Cherny, wiceszef koncernu, zapowiedział, że firma zamierza poszerzyć siatkę stacji w krajach bałtyckich, gdzie ma ich około 200. Najwięcej — bo aż 120 — stacji Łukoilu jest na Litwie. Teraz spółka zamierza skoncentrować się na pozostałych dwóch krajach bałtyckich: Łotwie i Estonii, gdzie odpowiednio ma 36 i 39 stacji.
— Na Litwie nasza pozycja jest na tyle silna, że nie możemy poszerzać działalności, ponieważ mielibyśmy problem z agencjami antymonopolowymi. W Łotwie i Estonii nasza obecność jest słabsza, ale pracujemy nad rozwojem w tych krajach — powiedział Nikołaj Cherny.
Poinformował również, że Łukoil nie tylko zbuduje stacje, ale zmodernizuje istniejące i kupi nowe. Jest w trakcie rozmów z kilkoma właścicielami stacji na Łotwie.
— Nasz cel to zdobycie 23 proc. łotewskiego rynku. To tyle, ile ma Statoil. Chcemy mu dorównać — powiedział Edward Awerianow, dyrektor Łukoil Baltia.
Dodał, że spółka chce mieć na Łotwie do 50 stacji.
Działania rosyjskiego koncernu wymusiła silna konkurencja w regionie. Najpoważniejszymi rywalami Łukoilu są obecnie norweski Statoil i fiński Neste. Pierwszy z nich na Łotwie ma 56 stacji, na Litwie 60, a w Estonii 43. Drugi ma po 36 stacji w Łotwie i Estonii i o 3 mniej na Litwie.
Łukoil jest również w trakcie negocjacji kupna około 200 stacji w Finlandii od koncernu Exxon- -Mobil, który ma ich 300.
Akwizycje w Finlandii są zgodne ze strategią rozwoju rosyjskiego koncernu.
Dmitrij Dołgow, rzecznik prasowy koncernu, potwierdził plany Łukoilu w krajach bałtyckich, ale odmówił komentarza dotyczącego akwizycji w Finlandii.
Do 2010 r. firma chce mieć 8 tys. stacji w kraju i za granicą.