Rozwój jest naszą obsesją

opublikowano: 16-12-2022, 12:56
aktualizacja: 16-12-2022, 15:20
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

W tej firmie myślą tak: zawsze jest margines do rozwoju, nawet kiedy dany obszar działa zadowalająco.

2. miejsce województwo kujawsko-pomorskie - Virtus Sun

Misja i biznes:Aktywnie wspieramy różne działania proekologiczne, dlatego też pozyskiwanie i wykorzystywanie energii odnawialnej jest naszym priorytetem. Nasza misja idzie w parze z naszym biznesem – informuje Andrzej Litkowski, prezes Virtus Sun Polska.
Misja i biznes:Aktywnie wspieramy różne działania proekologiczne, dlatego też pozyskiwanie i wykorzystywanie energii odnawialnej jest naszym priorytetem. Nasza misja idzie w parze z naszym biznesem – informuje Andrzej Litkowski, prezes Virtus Sun Polska.

Spółka Virtus Sun Polska jest dystrybutorem, instalatorem i serwisantem urządzeń. Pracuje więc w trzech obszarach: sprzedaży, inżynieryjno-budowlanym i obsługi technicznej. W ofercie ma pompy ciepła, fotowoltaikę dla domu, firmy, gospodarstwa rolnego, farmy fotowoltaiczne, klimatyzację, rekuperację, magazyny energii. Działa na 12 lat, ma 2,5 tys. zrealizowanych projektów i blisko 8 tys. klientów.

– Dysponujemy siedmioma oddziałami w całej Polsce, dzięki czemu jesteśmy w stanie dotrzeć na bezpłatny audyt do dowolnego miejsca w kraju. Mamy zbudowane relacje z wieloma kontrahentami i dostawcami, co czyni nas konkurencyjnymi także cenowo. Ale przede wszystkim jesteśmy firmą działającą w ścisłej współpracy z klientem. Odpowiadającą na jego oczekiwania. Doradzamy klientom, a instalacje i naprawy przeprowadzamy zgodnie z ich potrzebami – mówi Andrzej Litkowski, prezes Virtus Sun Polska.

Jak przekonuje, firma jest nastawiona na rozwój, ciągłe doskonalenie i nieustanne uczenie się. Zresztą branża OZE jest młoda, wciąż pojawiają się nowe rozwiązania, innowacje… Jest też branżą dynamiczną.

– Analizujemy to, co dzieje się na rynku i odpowiadamy. Jesteśmy coraz większą firmą, jednak podejmowanie decyzji odbywa się sprawnie i elastycznie. Inaczej niż w korporacjach, gdzie czasami zdobycie jednego podpisu trwa miesiąc ze względu na procedury. My też mamy procedury, jednak jeśli podejmiemy dobrą i potrzebną decyzję, to wdrażamy ją bez zbędnej zwłoki – tłumaczy Andrzej Litkowski.

Impulsem do założenia firmy był dobry czas do realizacji idei wykorzystania odnawialnych źródeł energii.

– Chcieliśmy dołożyć cegiełkę do budowy lepszego świata, a dostrzegając, że rośnie świadomość co do OZE i ekologii, pojawiają się dotacje, to rośnie i przestrzeń do poprawy sytuacji pod kątem ochrony środowiska – wyjaśnia prezes Litkowski.

Jednak podkreśla, że cały segment związany z zieloną energetyką jest poddawany kolejnym próbom: a to nowe regulacje, a to kryzys energetyczny, który osłabia podejście proekologiczne, a to wzrost cen (z czym zresztą zmaga się cała gospodarka), problemy z dostawami, itd…

Na pytanie, jak się dziś prowadzi taki biznes, prezes Virtus Sun nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

– Prowadzenie tego biznesu teraz jest jednocześnie i łatwe, i trudne. Z jednej strony Polska przechodzi na ogrzewanie pompami ciepła i dostajemy zapytania zarówno od klientów indywidualnych, jak i biznesowych czy instytucjonalnych, i zamówień jest bardzo dużo. Z drugiej strony cały czas czujemy skutki pandemii oraz wojny w Ukrainie, co wiąże się opóźnieniami w dostawach oraz brakiem sprzętu. A to powoduje utrudnienia w montażach – wyjaśnia.

– Klienci słyszą, co dzieje się z cenami energii, z blokadami przyłączy gazowych i zaczynają szukać alternatywnych rozwiązań.

Aktualnie, najlepszym sposobem na podwyżki cen energii jest – jak przekonuje Andrzej Litkowski – instalacja fotowoltaiczna, która przy obecnych zawirowaniach może zwrócić się dużo szybciej niż kalkulowano do tej pory.

– Zresztą, jakie ma znaczenie czy instalacja zwróci się rok wcześniej czy rok później, skoro przez ponad 20 lat będziemy mieli bezpłatną energię elektryczną – pyta retorycznie.
A wracając do dynamiki w branży, zaznacza, że bardzo wiele zależy od sytuacji na rynku energetycznym oraz popytu.

– Sytuacja nie jest łatwa. Przykładowo Niemcy chcą do końca lat 2030 r. zainstalować nawet 8 milionów pomp ciepła. We Włoszech można otrzymać dotacje na 100 proc. wartości instalacji pompy ciepła. To tylko kilka przykładów. W Polsce mamy systemy dotacyjne Czyste Powietrze, Moje Ciepło, co i u nas sprawia, że zainteresowanie instalacjami jest ogromne i nie będzie spadało przez lata.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane