RWE już nie chce Enei ani PAK

Agnieszka Berger
opublikowano: 2010-01-26 00:00

Nie wiadomo, czy inwestorów odstraszył węgiel, czy kryzys, ale to fatalna wiadomość dla ministra skarbu.

Zdaniem ekspertów, brak chętnych na energetykę nie przekreśla szans na prywatyzację branży

Nie wiadomo, czy inwestorów odstraszył węgiel, czy kryzys, ale to fatalna wiadomość dla ministra skarbu.

Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) może mieć poważny problem z domknięciem tegorocznego budżetu prywatyzacyjnego. Ambitne plany resortu zmierzające do tego, żeby w 2010 r. pobić prywatyzacyjny rekord Emila Wąsacza, może pokrzyżować jedna nieudana transakcja — sprzedaż Enei.

Przypomnijmy, że MSP —po fiasku ubiegłorocznego przetargu na 67 proc. akcji poznańskiej grupy energetycznej — zapowiedziało powtórkę na 2010 r. Najpierw chce uplasować 16 proc. walorów spółki na giełdzie, żeby poprawić jej płynność i podnieść atrakcyjność w oczach inwestorów. Głównym magnesem dla potencjalnych nabywców miał być jednak inwestor strategiczny, któremu resort zamierzał sprzedać 51 proc. akcji. Problem w tym, że jedyny chętny, który w ubiegłym roku złożył ministerstwu poważną ofertę zakupu Enei, niemiecki koncern RWE, właśnie wykluczył udział w tej prywatyzacji — przynajmniej w najbliższym czasie. Nie chce też PAK.

— Nie jesteśmy obecnie zainteresowani Eneą, nie koncentrujemy się już na tym procesie. W tej chwili można powiedzieć, że wykluczamy udział w prywatyzacji, ale nie wiem, co będzie za jakiś czas — powiedział wczoraj dziennikarzom Filip Thone, prezes RWE Polska.

Dodał, że Enea jest bardzo dobrą firmą, ale w obecnych warunkach rynkowych niemiecka grupa nie jest nią zainteresowana.

— Zmieniamy naszą politykę inwestowania na polskim rynku. Ciągle chcemy inwestować, ale pozostaje pytanie, w jaki typ energii — stwierdził Filip Thone.

Czarna przyszłość węgla

Co odstraszyło RWE? Zdaniem części ekspertów, niechęć do dużych inwestycji to głównie skutek kryzysu.

— Problem polega na niekonsekwencji kolejnych ekip rządzących w kwestii prywatyzacji. Skutek jest taki, że od 10 lat — bo tyle trwa prywatyzacja tej branży — ciągle nie możemy wstrzelić się w dobry rynkowy moment. Zagraniczne koncerny albo mają na głowie inne duże transakcje, albo obawiają się kryzysu. Ale to nie znaczy, że energetyki w ogóle nie da się sprywatyzować —uważa przedstawiciel jednej z firm doradczych zajmujących się branżą energetyczną.

Do niedawna atrakcyjność sektora energetycznego podnosiła dobra koniunktura w całej gospodarce i spodziewany niedobór energii. Zdaniem ekspertów, spowolnienie gospodarcze odroczyło ten scenariusz na kilka lat, co spowodowało mniejsze zainteresowanie aktywami wytwórczymi. W dodatku europejska energetyka wciąż nie jest pewna, jaki system rozdziału uprawnień do emisji dwutlenku węgla (CO2) będzie obowiązywał po 2013 r. Na razie wszystko wskazuje na to, że za większość praw do emisji firmy będą musiały płacić, więc wysokoemisyjna polska energetyka oparta na węglu traci kolejne punkty u inwestorów. Zyskuje atom, ale to w Polsce wciąż odległa perspektywa. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się również źródła odnawialne, bo po wprowadzeniu w pełni płatnej emisji CO2 ich efektywność ekonomiczna powinna znacznie wzrosnąć.

Epidemia niechęci

Brak zainteresowania Eneą to zła wróżba także dla innych planowanych na 2010 r. projektów MSP. Jeszcze trudniejsza okaże się prawdopodobnie sprzedaż Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, choć czeski koncern CEZ twierdzi, że podtrzymuje zainteresowanie tą spółką. Pod znakiem zapytania jest również powodzenie giełdowej prywatyzacji śląskiej grupy Tauron, drugiego po PGE producenta energii w Polsce. Wbrew niedawnym prognozom największym zainteresowaniem potencjalnych nabywców może się cieszyć gdańska grupa Energa, która nie jest obciążona węglowym wytwarzaniem i ma najlepsze perspektywy rozwoju energetyki odnawialnej.

Energetyczne plany 2010

PGE — Kolejny pakiet akcji największej krajowej grupy ma trafić na GPW.

Enea — MSP chce sprzedać część akcji na giełdzie, a resztę inwestorowi.

Energa — Spółka ma być sprzedana inwestorowi strategicznemu. Chętna jest PGE.

Tauron — Na giełdę ma trafić nowa emisja i część akcji grupy z puli MSP.

PAK — Skarb chce pozbyć się elektrowni w pakiecie z dwiema kopalniami.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface