Rynek metali przebudził się dzięki Chinom

Mikołaj ŚmiłowskiMikołaj Śmiłowski
opublikowano: 2023-09-19 20:00

Dobre dane gospodarcze oraz stymulacja fiskalna w Chinach tchnęły życie w poturbowane kontrakty terminowe na metale przemysłowe.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie efekty przyniosła stymulacja fiskalna w Chinach
  • ile wzrosły ceny giełdowych metali
  • czemu analitycy pozostają sceptyczni
  • czego boją się inwestorzy z rynku metali przemysłowych
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W 2023 r. oczekiwano spektakularnego przebudzenia gospodarki Państwa Środka po długim lockdownie wprowadzonym w celu zwalczenia pandemii koronawirusa. Zniesienie obostrzeń sanitarnych miało przywrócić pewność konsumentom i rozkręcić kluczowe sektory gospodarcze, takie jak usługi, przemysł i rynek nieruchomości. Liczyli na to nie tylko inwestorzy z rynku akcji, ale również ci inwestujący w obligacje i spekulujący na kontraktach terminowych.

Rzeczywistość okazała się daleka od oczekiwań, bo otwarcie Chin było nierówne i pozbawione impetu, a skutki tego widoczne są do teraz. Mimo tak dużego zawodu większość ekspertów z banków inwestycyjnych utrzymała dość optymistyczne nastawienie, a nadzieje pokładano w polityce fiskalnej rządu w Pekinie. Ta, mimo że również dość ostrożna, zaczyna przynosić pierwsze efekty, co znalazło odzwierciedlenie na rynku metali.

Dążenie do stabilności

Zabiegi, takie jak obniżki stóp procentowych, ułatwienie dostępu do kredytu czy zniesienie podatku od transakcji akcjami miały na celu pobudzenie aktywności gospodarczej. Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku - w sierpniu wbrew oczekiwaniom nastąpił wzrost wydatków konsumenckich i produkcji przemysłowej w ujęciu r/r.

Wystarczy zajrzeć głębiej w dane, aby utwierdzić się w przekonaniu, że sytuacja rzeczywiście się poprawia. Produkcja samochodów wzrosła o 4,5 proc. r/r, przerywając trwającą kilka miesięcy serię spadkową. Mocno podniósł się popyt na biżuterię i kosmetyki, dzięki czemu sprzedaż detaliczna podniosła się o 4,6 proc. r/r. Z perspektywy rynku metali kluczowe jednak było to, że produkcja przemysłowa urosła o 4,5 proc. r/r.

Przemysł chętnie korzysta z wyrobów stalowych, nic więc dziwnego, że ich ceny wzrosły w sierpniu o 8 proc. r/r. Wzrost było widać również w notowaniach rudy żelaza. Kontrakty na ten metal były w ubiegłym tygodniu wyjątkowo rozchwytywane, a kurs przekroczył 120 USD i podniósł się na najwyższy poziom od kwietnia.

Drożała również miedź, której udało się zniwelować spadek z pierwszego tygodnia września. W przypadku tego metalu ważną rolę odgrywa jednak dolar - jego umocnienie nie jest sprzyjające. Podobnie rzecz się ma z aluminium, ale również jego cena wzrosła po trudnym początku miesiąca.

9,1proc.

O tyle wzrosła cena kontraktów na rudę żelaza w ciągu dwóch tygodni września 2023 r.

Nie tak kolorowo

Większość analityków mimo wszystko podchodzi sceptycznie zarówno do rynku metali przemysłowych, jak również prognoz dla chińskiej gospodarki. Mimo że jak wskazuje agencja Bloomberg, konsens przewiduje wzrost chińskiego PKB w 2023 r. o 5,1 proc., to pod wątpliwość podawana jest długotrwałość odnotowanego w ostatnim miesiącu ożywienia.

W niektórych częściach chińskiej gospodarki pojawiły się pierwsze sygnały wytłumienia aktywności konsumenckiej, która rosła w I półroczu 2023. Ponadto zmartwieniem pozostaje rynek nieruchomości, gdzie trwa kryzys. Wartość inwestycji w nieruchomości w okresie styczeń - sierpień 2023 r. była o 8,8 proc. niższa niż rok wcześniej podczas obowiązywania głębokiego lockdownu.

Rynek nieruchomości to nie tylko ważna część chińskiego PKB, ale też kluczowy czynnik napędzający giełdowe ceny metali. Liczba rozpoczętych budów w miesiącach wakacyjnych była wyższa niż na początku roku, ale wynikało to z trendu sezonowego, który zwykle kończy się w październiku. W sierpniu ceny nowych mieszkań urosły w 17 największych miastach Chin, ale już w samym Pekinie sprzedaż spadła o jedną trzecią w ujęciu m/m, mimo lepszych warunków kredytowych.

Typowo dla rynku surowców zmartwieniem jest też podaż metali przemysłowych. Inwestorzy uwzględniają w cenach przyszłe wydarzenia i obawiają się, że rozmiar produkcji ustalany przy obecnym popycie okaże się za duży, gdy zimą popyt spadnie. W sierpniu w Chinach produkcja aluminium wzrosła o 3,1 proc. r/r do 3,6 mln ton, podobnie było w przypadku stali.

Dużo nadziei i niewiadomych
Michał Stajniak
wicedyrektor działu analiz XTB
Dużo nadziei i niewiadomych

Chiny od wielu miesięcy próbują pobudzić wzrost gospodarczy po nieudanym odejściu od polityki zero Covid na początku tego roku. Władze dokonały kilku ruchów mających pobudzić aktywność gospodarczą, zabrakło jednak takich, które doprowadziłyby do mocnej zwyżki PKB. Po wielu nieudanych działaniach wydaje się, że państwo znajduje się mimo wszystko na dobrej drodze do długotrwałego ożywienia gospodarczego, choć zagadką pozostaje stabilność sektora nieruchomości, który jest kluczowy z perspektywy rynku metali.

Szczególne nadzieje związane są z rudą żelaza. Jej zapasy spadły do najniższego poziomu od trzech lat ze względu na przerwanie pracy w części hut. W tym samym czasie chiński import metalu wyraźnie się zwiększył. Długotrwały wzrost ceny nie jest pewny, natomiast przynajmniej jesienią, a więc w okresie wzmożonych budów, można spodziewać się cen zdecydowanie powyżej 100 USD za tonę.

Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku miedzi. Mimo że jej zapasy również są na stosunkowo niskim poziomie, to kurs od dłuższego czasu nie zaliczył rajdu. Od stycznia, czyli euforii związanej z otwarciem Chin, ceny nie rosły. Ponadto podaż się poprawia, co nie wróży dobrze. Miedź coraz częściej wykorzystuje się w sektorze technologicznym, jednak mimo wszystko jej cena wciąż najbardziej powiązana jest z inwestycjami infrastrukturalnymi.

Bardzo podobne cechy ma aluminium, którego giełdowe notowania naśladują to, co dzieje się z kursem miedzi. Aluminium w dużym stopniu jest wykorzystywane w sektorze budowlanym, którego przyszłość jest zagadką. Nie spodziewam się spadku ceny poniżej 2 tys. USD za tonę, jednak również nie oczekuję spektakularnego wzrostu i przekroczenia 2,5 tys. USD.