Po kilku miesiącach względnego spokoju nastroje potencjalnych nabywców mieszkań zaczęły się pogarszać. Z danych portalu Otodom wynika, że w III kw. już 53 proc. Polaków spodziewało się dalszego wzrostu stawek za metr. To o 3 pkt proc. więcej niż kwartał wcześniej. Co czwarty ankietowany liczył na utrzymanie obecnych stawek, a co piąty na ich spadek.
Gorszy wizerunek sektora
Ochłodził się też wizerunek branży deweloperskiej. W III kw. pozytywnie o spółkach wypowiadało się jedynie 21 proc. badanych, natomiast aż 36 proc. oceniało je negatywnie. Z badania Otodomu wynika też, że niemal 70 proc. ankietowanych uznało za powszechne zjawisko patodeweloperki.
Niepokojąco wygląda również kwestia zaufania — 48 proc. respondentów przyznało, że nie ufa deweloperom, a 55 proc. nie zgadza się ze stwierdzeniem, że uczciwie opisują swoje inwestycje. To wzrost o 6 pkt proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem.
Choć wizerunek sektora się pogorszył, to przepisy dotyczące jawności cen mieszkań, które weszły w życie 11 września 2025 r., zwiększyły jego przejrzystość.
— Kupujący coraz częściej rozważają ofertę firm deweloperskich nie z powodu większego zaufania czy przekonania o wyższej jakości ich inwestycji, lecz dlatego, że bezpieczeństwo takiego zakupu znacząco wzrosło w ostatnich latach. Nowe regulacje i większa przejrzystość rynku sprawiły, że decyzje zakupowe podejmowane są dziś z większym poczuciem kontroli i mniejszym ryzykiem — tłumaczy Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku w serwisie Otodom.
Zastrzeżenia wobec pośredników
Nie tylko deweloperzy mierzą się dziś z kryzysem zaufania. Również współpraca z pośrednikami budzi coraz więcej zastrzeżeń. W III kw. 36 proc. ankietowanych uznało, że pomoc agenta przy zakupie to zbędny koszt.
Z analizy wynika też, że im więcej czasu mija od transakcji, tym gorzej oceniana jest współpraca z agentami. Po roku od zakupu aż 39 proc. klientów uznało, że usługi pośrednika nie były warte poniesionych kosztów. Podobnie uważało 42 proc. sprzedających i 38 proc. wynajmujących długoterminowo.
— Całościowy obraz wskazuje, że polski rynek nieruchomości zmaga się dziś z kryzysem oczekiwań. Pozytywne nastroje obecne w trakcie zakupu często przekształcają się w rozczarowanie po jego zakończeniu. Branża potrzebuje nie tylko lepszych technik sprzedażowych, ale przede wszystkim nowego podejścia do obsługi posprzedażowej i większej transparentności w realizacji obietnic składanych klientom — mówi Agata Stachowiak, ekspertka rynku mieszkaniowego w serwisie Otodom.
