Spółka Bartosiaka nie spieszy się na parkiet

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2022-09-11 20:00

Play of Battle, która w ubiegłym roku pozyskała ponad 1,5 mln zł od inwestorów, pracuje nad grą, ale wstrzymuje się przed wejściem na NewConnect.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Na jakim etapie jest produkcja gry “Play of Battle”
  • Kiedy spółka poinformuje o szczegółach rozmów w sprawie nowego finansowania
  • Dlaczego na początku roku nastąpiły zmiany w zarządzie spółki
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Play of Battle, spółka założona w ubiegłym roku m.in. przez znanego geopolityka Jacka Bartosiaka, zapowiadała pracę nad realistyczną grą strategiczną „Play of Battle”, której budżet szacowała na ok. 15 mln zł. Część pieniędzy na produkcję pozyskała z ubiegłorocznej zbiórki na platformie Crowdway. Od 370 inwestorów udało jej się zebrać 1,54 mln zł. Było to jednak tylko 35 proc. zaplanowanej kwoty, gdyż liczyła na ponad 4 mln zł.

W dokumencie ofertowym spółka zapowiedziała wprowadzenie akcji do obrotu na NewConnect w drugiej połowie 2022 r. Plany te są obecnie nieaktualne.

– Dokonaliśmy rewaluacji zasadności takiego ruchu w związku z istotną zmianą warunków pozyskiwania finansowania w Polsce i ogólną niepewnością na rynku kapitałowym wywołaną m.in. wojną w Ukrainie. Dlatego obecnie wstrzymujemy się z rozpoczęciem procesu wprowadzenia akcji do obrotu na NewConnect – mówi Jacek Bartosiak, prezes spółki.

Po nie do końca udanej zbiórce crowdfundingowej w sierpniu ubiegłego roku Zbigniew Pisarski, ówczesny prezes spółki, informował, że pieniądze brakujące na powstanie gry spółka pozyska z emisji akcji skierowanej do funduszy, z którymi nawiązała relacje w trakcie crowdfundingu. Jacek Bartosiak informuje, że spółka nie zdobyła na razie kolejnych źródeł finansowania, trwają natomiast rozmowy na ten temat.

– Chcemy, by odbyło się to na zasadach, które mają sens dla spółki i akcjonariuszy, a chybotliwość i niepewność rynku kapitałowego w tym roku w Polsce jest dość duża i oceniamy, że może być jeszcze bardziej odczuwalna. Dlatego chcemy pozyskać mądre finansowanie, tak by gra powstała i przynosiła zyski. Na razie mamy pieniądze na prace nad grą pozyskane z pierwszego finansowania – mówi prezes.

Poznaj program warsztatu “Alternatywne Spółki Inwestycyjne (ASI) - studium przypadku”, 29 listopada 2022, Online >>

Prace idą do przodu – w połowie roku została zakończona faza koncepcyjna.

– To otwiera przed nami nowe możliwości. Niebawem poinformujemy o rezultatach prowadzonych rozmów – ocenia Jacek Bartosiak.

W fazie koncepcyjnej nad grą pracowało kilka osób z Play of Battle i kilka z notowanej na NewConnect spółki Noobz from Poland, która ma odpowiadać za development tytułu.

– Dodatkowym wsparciem są osoby z rady nadzorczej Play od Battle, które aktywnie wspomagają nas merytorycznie. Do tego dochodzi personel administracyjny – mówi prezes.

W szczytowym momencie produkcji ma nad nią pracować ok. 15 osób.

Minorowe nastroje

Od dłuższego już czasu giełdowi inwestorzy nie pałają entuzjazmem do producentów gier, co przekłada się na liczbę debiutów spółek z tej branży wchodzących na parkiet. Choć przy okazji emisji pre-IPO wiele spółek growych obiecało inwestorom upublicznienie, to wstrzymują się z debiutem. Biorąc pod uwagę, że akcje tegorocznych debiutantów w pierwszych dniach notowań zaliczały silne przeceny, taka postawa wydaje się zrozumiała. Z drugiej strony inwestorzy, który brali udział w emisjach wiele miesięcy temu, zostali z niepłynnymi akcjami. Od początku roku na NewConenct zadebiutowały jedynie cztery spółki growe: Road Studio, Hydra Games, Black Rose Project i Game Box. Wnioski o wprowadzenie akcji do obrotu mają złożone: Ignibit, Iron VR, Longterm Games, Weird Fish, Frozen Way, Dark Point Games, VRaAR i UF Games.

Zmiana ról
Zmiana ról
Na początku roku Zbigniewa Pisarskiego na stanowisku prezesa Play of Battle zastąpił Jacek Bartosiak. - Zmiana wynikała z zakończenia fazy organizacyjnej w spółce i skupieniu się na stworzeniu koncepcji gry, która opiera się na moich książkach - tłumaczy obecny prezes Play of Battle.
Tomasz Pikuła