Sprzedaż Lublinów ratuje eksport

Grzegorz Zięba
opublikowano: 2002-08-13 00:00

Spółka Andoria Mot, produkująca auta dostawcze Lublin, będzie eksportować swoje wyroby do Czech, na Słowację i Węgry. Podpisane kontrakty mają uratować plany sprzedaży firmy, która produkuje obecnie dwa razy mniej samochodów niż planowała.

Zarząd Andorii Mot, spółki która przejęła produkcję samochodów Lublin po upadku Deawoo Motor Polska, podpisał umowę z 16 dealerami w Czechach.

Według Grzegorza Głowackiego, dyrektora ds. sprzedaży Andoria Mot, na tamtejszym rynku można sprzedawać około 250 lublinów rocznie. Koszt jednego samochodu oceniany jest na 40 do 70 tys. zł.

Spółka prowadzi również rozmowy z dealerami ze Słowacji i Węgier.

— Mamy już wstępne umowy z węgierskimi partnerami. Dystrybucją na Słowacji ma się zająć spółka, która będzie rozprowadzać nasze samochody w Czechach — dodaje Grzegorz Głowacki.

W obu krajach Andoria Mot zamierza sprzedawać od 100 do 150 lublinów rocznie.

Rynek naszych południowych sąsiadów może uratować plany sprzedaży spółki. Od wznowienia produkcji w maju, sprzedano tylko 560 lublinów.

— To niecała połowa tego, co planowaliśmy. Mamy nadzieję na pewną poprawę sprzedaży od jesieni tego roku — twierdzi Grzegorz Głowacki.

Spadek sprzedaży zmusza firmę do wprowadzania przestojów produkcyjnych. Każdy z 395 zatrudnionych pracowników w ciągu miesiąca przebywa na postojowym do 8 dni.

Spółka stara się także o kontrakt na dostawę samochodów terenowych typu Honker dla wojska. Jeżeli wygra przetarg, w następnym roku sprzeda armii około 150 takich wozów. Lubelska firma straciła jednak szanse na intratny kontrakt z Ochotniczą Strażą Pożarną. Warunki przetargu na dostawę 115 pojazdów (napęd na tylną oś) wyeliminowały polskiego producenta. OSP skarżyły się na współpracę z wytwórcą lublinów.

25 proc. udziałów w Andorii Mot posiada Wytwórnia Silników Wysokoprężnych Andoria z Andrychowa. Pozostałe udziały należą do osób prywatnych.