Stal się łamie czy ugina?

Piotr Szmielew
opublikowano: 2008-10-21 00:00

Rynek dystrybucji stali przeżywa ciężkie chwile. Czy spadkowy trend cen nie utrzyma się dłużej, niż może wytrzymać branża?

Ceny Widmo kryzysu może zapowiadać czas konsolidacji dystrybutorów

Rynek dystrybucji stali przeżywa ciężkie chwile. Czy spadkowy trend cen nie utrzyma się dłużej, niż może wytrzymać branża?

Firmy zachowują nadzieję, że jest to tylko przejściowe zjawisko, i odpędzają widmo kryzysu, coraz mocniej straszące za granicą.

— Producenci w Europie Zachodniej starają się nie dopuścić do spadku cen, ograniczając produkcję. Wierzymy, że te działania przyniosą rezultaty — mówi Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali.

— Wszystko wskazuje na to, że światowy kryzys jako pierwszy zostanie przełamany w Azji — podkreśla Andrzej Ciepiela z Polskiej Unii Dystrybutorów Stali.

Zauważalne są również perspektywy ożywienia rynku dzięki inwestycjom strukturalnym w przyszłym roku.

— Na budowę dróg i modernizację linii kolejowych przewidziano aż 34 mld zł — zauważa Grzegorz Dołkowski, wiceprezes Drozapolu-Profil.

— Stabilizacja nastąpi zapewne w grudniu, może trochę później. Jest to związane z rosnącym popytem na stal — dodaje Andrzej Ciepiela.

— Nie ulega wątpliwości, że przyszłość to dalsze konsolidacje. Zamierzamy konsekwentnie uczestniczyć w tym procesie. Przejęcia będą teraz łatwiejsze, ponieważ wiele firm będzie miało kłopoty z utrzymaniem płynności finansowej i z dostępem do źródeł finansowania. Poza tym obecna sytuacja gospodarcza i poziom notowań giełdowych uczą pokory wobec wyceny własnej firmy — przewiduje Grzegorz Dołkowski.

Zdaniem Roberta Wojdyny konsolidacja jest naturalną drogą rozwoju branży dystrybucji stali.

— W porównaniu z bardziej rozwiniętymi rynkami zachodnimi, na których zachodzą procesy konsolidacyjne, nasz rozdrobniony rynek dystrybucji jest ciągle w tyle — zauważa Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.

— W branży powinna nastąpić konsolidacja. Jeśli tak się nie stanie, być może część firm będzie musiała nawet zmienić branżę — twierdzi Andrzej Ciepiela.

Obecna sytuacja giełdowa nie sprzyja debiutom, co potwierdza przykład zależnej od Stalprofilu spółki Izostal. Planowane na ten rok przeprowadzenie nowej emisji publicznej i wejście na GPW zostało odłożone i zastąpione przez finansowanie z innych źródeł, w tym również z kredytów. Jednakże firmy nieznajdujące się na parkiecie nie odczuwają specjalnie giełdowych spadków.

— Sytuacja na GPW nie ma większego wpływu na działalność inwestycyjną spółki, ponieważ Konsorcjum Stali finansuje inwestycje głównie z funduszy własnych i kredytów bankowych — mówi Robert Wojdyna.

Piotr Szmielew