Stary prezent w nowym opakowaniu

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2021-11-25 20:00

Kowalski zapłaci taniej za prąd i paliwa. Przedsiębiorcy zyskają niewiele. Rząd obniży im akcyzę do unijnego minimum, choć ona już jest blisko tego poziomu.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie rozwiązania antyinflacyjne proponuje rząd
  • jak oceniają je przedsiębiorcy
  • jakich działań obniżających koszty oczekują przedsiębiorcy

Akcyza na energię elektryczną wynosi obecnie 5 zł za MWh. Jeszcze w 2018 r. wynosiła 20 zł, prąd zaczął jednak gwałtownie drożeć i rząd obniżył ją o 15 zł. Nie powstrzymało to jednak prądowej drożyzny. Dlatego obecnie, w ramach tarczy antyinflacyjnej, rząd planuje obniżyć ją do zera dla gospodarstw domowych. Kowalski zapłaci więc za prąd nieco mniej.

Dla pozostałych odbiorców rząd zmniejszy akcyzę do unijnego minimum. Przedsiębiorcy żartują, że to stary prezent w nowym opakowaniu.

— Unijne minimum to 1 EUR za MWh, czyli blisko poziomu, do którego akcyzę już kilka lat temu obniżył minister Tchórzewski [były minister energii — red.] Przedsiębiorcy nie skorzystają więc na rządowej propozycji — mówi Stefan Dzienniak, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (HIPH), dodając, że euro już kosztuje 4,67 zł.

CO2 pokryje koszty obniżek:
CO2 pokryje koszty obniżek:
Premier Mateusz Morawiecki zapewnia, że pakiet działań antyinflacyjnych pozwoli obniżyć ceny energii i paliw, a jego koszt dla budżetu sięgnie 10 mld zł. To tyle, ile w tym roku do budżetu miało wpłynąć ze sprzedaży praw do emisji CO2, windujących m.in. koszty tych mediów. Jednak z powodu drożyzny tegoroczne wpływy budżetowe będą ponad dwa razy wyższe, a przyszłoroczne także niemałe.
Mateusz Wlodarczyk / Forum

Bez spekulantów prąd będzie tańszy

Dla firm, zwłaszcza zużywających dużo prądu, kluczowe znaczenie ma obniżenie kosztów uprawnień do emisji CO2, które są jednym z głównych czynników windujących ceny energii. Kilka dni temu ceny certyfikatów CO2 przekroczyły 70 EUR za tonę.

Podczas konferencji premier Mateusz Morawiecki zapowiedział podjęcie rozmów z unijnymi urzędnikami w celu ograniczenia spekulacji w handlu prawami emisyjnymi oraz tzw. zielonymi certyfikatami, które potwierdzają wytworzenie energii z odnawialnych źródeł.

— W kontekście spekulacji na rynku tzw. zielonych certyfikatów będziemy wnioskowali o zmianę zasad handlu uprawnieniami do emisji CO2 — powiedział Mateusz Morawiecki.

Stefan Dzienniak podkreśla jednak, że w tej kwestii rząd sam może wprowadzić rozwiązania, które obniżą ceny energii. Niedawno postanowił przecież obniżyć w 2022 r. wskaźnik umorzenia zielonych certyfikatów z 19,5 do 18,5 proc. Prezes HIPH postuluje natomiast zniesienie obowiązku ich umarzania lub wprowadzenie terminu, do kiedy będą umarzane. Jego zdaniem pomoże to zwalczyć spekulacje i pozwoli znacząco obniżyć ceny energii dla wszystkich konsumentów.

Za mało zachęt do walki ze smogiem

Oprócz zmian w akcyzie na prąd rząd przewiduje także sporo działań mających na celu obniżenie kosztów zakupu paliw grzewczych i silnikowych. Od 20 grudnia 2021 r. do 20 maja 2022 zostanie obniżona do unijnego poziomu akcyza na paliwa. Paliwa zostaną też czasowo zwolnione z podatku od sprzedaży detalicznej oraz opłaty emisyjnej. Mateusz Morawiecki oszacował, że dzięki temu paliwa potanieją o 20-30 gr za litr. Tyle zyskają głównie nabywcy indywidualni.

Andrzej Szymański, dyrektor zarządzający spółki Dartom, uważa, że firmy transportowe zyskają głównie na obniżce akcyzy — spadek kosztów z tego tytułu szacuje na około 10 gr za litr. Mimo to, jego zdaniem, ceny paliw nadal będą wysokie. Ponadto inne obciążenia podatkami czy składkami przewidziane np. w Polskim Ładzie nie pozwolą firmom transportowym obniżyć kosztów, więc na znacząco tańszy przewóz towarów raczej nie ma co liczyć.

Szef transportowej spółki podkreśla też, że unijne działania zmierzające do obniżania emisyjności transportu motywują przedsiębiorców do przechodzenia z oleju napędowego na pojazdy z silnikami gazowymi. Koszty tego paliwa dla firm wzrosły ze 1,8 zł netto za litr w ubiegłym roku do 8 zł obecnie. Zaproponowane w tarczy antyinflacyjnej czasowe obniżki podatków nie zniwelują tak dużego wzrostu cen. Chcąc obniżyć koszty transportu, rząd powinien, jego zdaniem, mocniej skupić się także na promowaniu rozwiązań obniżających emisyjność transportu, bo w długim okresie to one mogą mieć kluczowe znaczenie dla kształtowania cen w przewozie towarów.

Podobnie uważa Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej.

— Rządowe propozycje promują przede wszystkim rozwój drogowego transportu indywidualnego zasilanego paliwami kopalnymi z importu. Nie widać rozwiązań wspierających elektromobilność czy pasażerski i towarowy transport szynowy — mówi Jakub Majewski.