Globalny wzrost awersji do ryzyka spowodował dynamiczną ucieczkę kapitału od bardziej ryzykownych aktywów do instrumentów powszechnie uważanych za najbezpieczniejsze. Renesans przeżywa kontrakt na złoto, który w czwartek przed 16 zyskiwał prawie 3 proc. i w trakcie sesji wspiął się do poziomu 1243 USD za uncję — najwyższego od roku. Tylko w tym roku cena złotego kruszcu wzrosła już o ponad 16 proc.
Podobna, choć trochę mniejsza skala zwyżek jest widoczna także w przypadku jena japońskiego, kolejnego aktywa zaliczanego do bezpiecznych przystani. Czwartek był rekordowy jeżeli chodzi o spadki na parze USD/JPY, które przez chwilę wyprowadziły jej kurs poniżej poziomu 111 — najniższego od października 2014 r. Istotnym wydarzeniem był nagły wzrost kursu USD/JPY około 13.20, który według wielu pojawiających się informacji mógł być interwencją Banku Japonii na rynku.
Rekordowe spadki cen ropy naftowej — obok spowolnienia gospodarczego w Chinach i problemów sektora bankowego w Europie — to czynnik odpowiadający za obecny nastrój panujący na rynku. Czwartek był kolejnym dniem spadków ceny tego surowca, która w przypadku ropy WTI około 13 osiągnęła dołek na poziomie 26,30 USD za baryłkę.
W dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym znajdziemy wiele ważnych publikacji. O 11 pojawią się wyniki PKB oraz produkcji przemysłowej ze strefy euro, natomiast o 14.30 poznamy dynamikę sprzedaży detalicznej ze Stanów Zjednoczonych. © Ⓟ