Sygnity nie poleci na Marsa

MGA
opublikowano: 2012-12-07 14:00

W nowej strategii spółki na lata 2013-15 nie ma fajerwerków. Ma być konserwatywnie, ale zyskownie.

Od przyszłego roku Sygnity ma być rentowne i mieć stabilne przychody – zapowiada Janusz R. Guy, prezes informatycznej firmy. To jest najważniejszy cel nowej strategii spółki na najbliższe trzy lata. Chcę ona generować stałe zyski i pracować nad poprawą osiąganych marż.

- Dlatego skoncentrujemy swoją aktywność na pionach, które generują dla nas najwyższe marże – mówi prezes.

Chodzi o kontrakty dla sektora publicznego, bankowego oraz energetycznego. Obecnie generują ona ponad 90 proc. przychodów Sygnity i dają marże na poziomie kilkunastu lub więcej procent. Pozostałe biznesu są o wiele mniej rentowne – średnia dla nich to 5 proc. i dlatego spółka zamierza się z nich wycofywać.

Na rentowność spółki ma wpłynąć także dalsze reorganizacja jej działalności. Ma ona doprowadzić do obcięcia kosztów. Pierwsze działania w tym obszarze Sygnity już podjęło np. rezygnując z własnego działu prawnego i wynajmując zewnętrzną kancelarię prawną. Spółka myśli także o oszczędnościach z redukcji najmowanych powierzchni biurowych. Na ten cel rocznie wydaje ponad 20 mln zł.

To wszystko ma dać w latach 2013-2015 średnią rentowność netto na poziomie 4,8 proc., średnią marże na sprzedaży 21 proc. i przychody na poziomie 550 mln zł.

- To konserwatywne założenie. Nie ma w nich np. kontraktu na budowę systemu ePodatki, który możemy wygrać – mówi Janusz Guy.

Dodaje, że w podczas prac nad budżetem na 2014 roku spółka zaprezentuje pomysły na zwiększenie przychodów. W grę wchodzi ekspansja zagraniczna z produktami, przejęcia oraz wchodzenie w nowe sektory rynku. Chce też rozwijać własnej oprogramowanie.

- Na pewno nie planujemy podróży na Marsa z nowymi produktami – zapewnia prezes.

Jest to nawiązanie do strategii poprzedniego zarządu Sygnity, które w 2011 nawiązał współpracę z chińskim Huaweiem i w oparciu o nią chciał budować pozycję w regionie. Natomiast na początku tego roku wprowadził na rynek oprogramowania klasy ERP dla małych i średnich firm pod marką Quatra.

- Te dwie inicjatywy nie powiodły się. W tym roku współpraca z Huaweiem dała nam zaledwi200 tys. zł przychodów – twierdzi Janusz Guy.

Według niego, jeśli odejmie się koszty tych dwóch przedsięwzięć to we właśnie zakończony rok Sygnity zamknęła zyskiem na poziomie 10 mln zł. Z nimi odnotowała 11 mln zł straty. Prezes podkreśla, że negatywny wpływ na wynik miało także wezwanie Asseco na akcję warszawskiej firmy, które spowodowało, że straciła on szansę na niektóre zamówienia z rynku publicznego.

Inwestorzy giełdowi bez entuzjazmu przyjęli nową strategię Sygnity. Akcję informatycznej firmy zanurkowały na otwarciu. W trakcie sesji odrabiały straty, ale nie udało im się wyjść na plus.