Sytuacja na giełdach wciąż nie jest jasna

Wojciech Dembiński
opublikowano: 2000-06-20 00:00

Sytuacja na giełdach wciąż nie jest jasna

Większość azjatyckich giełd zareagowała na piątkowe 2,5-proc. spadki kursów na Wall Street wyprzedażą akcji, ale największy rynek — w Tokio — zignorował sygnały płynące z Ameryki. W trakcie poniedziałkowej sesji Nikkei zwyżkował o 1,67 proc., dzięki trendowi wzrostowemu w sektorze spółek technologicznych.

PONIEDZIAŁEK był pierwszym dniem handlu na nowym rynku Nasdaq Japan, odpowiedniku amerykańskiego rynku firm high-tech. Na zakończenie sesji pięć spośród ośmiu notowanych papierów wzrosło albo nie zmieniło wartości. Analitycy uznali taki początek notowań za „zdrowy”, ponieważ rynek pokazał entuzjazm bez objawów przegrzania.

ZNIŻKI na Wall Street miały także negatywny wpływ na rynki europejskie. Indeksy większości giełd pokazywały na otwarciu notowań straty. W pierwszej kolejności, inaczej niż w Tokio, spadały ceny firm TMT oraz spółek finansowych. Spośród ważniejszych parkietów wzrosty cen akcji nastąpiły jedynie we Frankfurcie, gdzie uwaga graczy skupiona była na rozmowach połączeniowych Commerzbanku z Dresdner Bankiem. Drugim czynnikiem, który pozytywnie wpłynął na nastroje inwestorów, było rozpoczęcie sprzedaży w nowej transzy akcji Deutsche Telekom.

WEDŁUG europejskich analityków, otwarcie giełd amerykańskich miało w poniedziałek wypaść „cicho”, ze względu na brak najświeższych wyników dużych firm oraz wskaźników makroekonomicznych, które mogłyby pobudzić rynek. Ostatecznie okazało się, że weekendowa przerwa w handlu nie zdołała osłabić obaw amerykańskich inwestorów o zyski firm, które w piątek zepchnęły Dow JonesŐa do najniższego od miesiąca poziomu.

SESJA na Wall Street rozpoczęła się 0,5-proc. zwyżką indeksu. Prawie o tyle samo, tyle że w dół, zmienił się na otwarciu wskaźnik Nasdaq. Uwaga amerykańskich graczy skupiła się na spotkaniu przedstawicieli producentów ropy OPEC, które odbędzie się w najbliższą środę.

NIEZNACZNA poprawa koniunktury w Stanach Zjednoczonych nie zdołała zmienić trendu na Starym Kontynencie. Do końca dnia większość akcji notowana była ze stratami.