10:0. Taki wynik osiągnęli przed sądem warszawscy prokuratorzy w sprawie międzynarodowej grupy przestępczej, mającej transferować nielegalnie pieniądze za granicę Polski. Wszystkie wnioski śledczych o trzymiesięczny areszt dla 10 z 18 osób zatrzymanych w ubiegłym tygodniu przez CBA zostały uwzględnione.
Jedną z dziesięciu aresztowanych osób jest Rafał Paluszkiewicz (wyraził zgodę na podawanie pełnych danych), prezes spółki Waluciarz.pl, do października 2019 r. funkcjonującej jako krajowa instytucja płatnicza, nadzorowana przez Komisję Nadzoru Finansowego. To właśnie jemu Prokuratura Regionalna zarzuca kierowanie gangiem, który w latach 2016- -19 wytransferował z kraju prawie 8,2 mld zł pochodzących z działalności gospodarczej, od której nie uiszczano podatków. Ta astronomiczna kwota miała być wcześniej przyjęta w gotówcegłównie od Wietnamczyków z centrum handlowego w podwarszawskiej Wólce Kosowskiej. Skarb państwa na całym procederze miał stracić 2,3 mld zł. W stosunku do ośmiu zatrzymanych osób prokuratura zastosowała poręczenia majątkowe od 300 do 500 tys. zł, zakazy opuszczania kraju połączone z odebraniem paszportów, dozory policyjne oraz zakazy kontaktowania się między sobą.
Tymczasem Rafał Paluszkiewicz jeszcze przed aresztowaniem wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że działalność Waluciarza była zgodna z prawem i nie przyniosła państwu żadnych strat, a on sam czuje się niewinny i poszkodowany.