Szkoła rządzenia

jaz
opublikowano: 2005-09-01 00:00

Rząd prezydencki. Kiedy odejście premiera Leszka Millera stało się już koniecznością, prezydent Aleksander Kwaśniewski postawił na Marka Belkę. Po powrocie z Iraku profesor optymistycznie stwierdził, że w większości filmów akcji „mission impossible” okazuje się właśnie wykonalna. A na pytanie, czy znowu

nie będzie musiał „kopać się z koniem”, odpowiedział, że teraz sam będzie koniem... Na premiera został formalnie desygnowany 2 maja 2004 r. o godz. 14.30, a kompletny rząd przedstawił do zaprzysiężenia o godz. 16.00.

Wotum zaufania. Wielotygodniowa batalia o zatwierdzenie prezydenckiego rządu stała się okazją do przećwiczenia trzyetapowej ścieżki konstytucyjnej. W pierwszym podejściu premiera, 14 maja, posłowie zdecydowanie odrzucili jego wniosek o wotum zaufania. Podzielony Sejm nie miał szans na powołanie swojego rządu i Marek Belka wygłosił powtórne exposé 24 czerwca. Tym razem uformowała się koalicja strachu — przed skróceniem kadencji — i zatwierdziła gabinet.