Targowe samorządy

Rafał FabisiakRafał Fabisiak
opublikowano: 2015-01-29 00:00

Współpraca z miastem wychodzi obiektom targowym na dobre. Zwłaszcza kiedy gmina zajmuje się tym, na co organizator imprez nie ma wpływu

Targi to dla wielu branż jeden ze sposobów na promocję usług i produktów. Liczba uczestników takich imprez regularnie rośnie. Z zainteresowania korzystają nie tylko wystawcy czy firmy organizujące targi, ale też miasta. W końcu uczestnicy muszą przenocować, kiedy impreza trwa więcej niż dzień, część chętnie zje w miejscowej restauracji lub pozwiedza, jeśli czas na to pozwoli. Jednak ze wsparciem biznesu targowego przez miasta bywa różnie.

MIASTO NA POMOC:
MIASTO NA POMOC:
Wrocław przez pięć lat zainwestował w Halę Stulecia około 300 mln zł.
MARIUSZ CHLEBOWSKI

Promocja i miejsca pracy

Jak mówi Żaneta Berus, prezes Expo XXI Warszawa, według wyliczeń Szkoły Głównej Handlowej jej firma zarówno ze swojej działalności jak i pieniędzy, które zostawiają w stolicy goście obiektu, przynosi Warszawie rocznie ponad 70 mln euro.

— Przy wydarzeniach, które gościmy w obiekcie, zatrudniamy kilkadziesiąt firm odpowiedzialnych za różne elementy związane z obsługą imprez, np. zabudowę targową, spedycję, ochronę, transport, catering, oświetlenie, nagłośnienie. Ubolewamy nad tym, że nie otrzymujemy żadnego wsparcia od władz Warszawy, bo biorąc udział w międzynarodowych przetargach, reprezentujemystolicę za granicą — podkreśla Żaneta Berus.

Inaczej jest w Kielcach, gdzie samorząd ma prawie 100 proc. udziałów w Targach Kielce. Niecały procent jest w rękach prywatnych. Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce, podkreśla, że organizacja imprez wystawienniczych przynosi miastu dwie istotne korzyści: zapewnia promocję i miejsca pracy — i to nie tylko przy organizacji targów.

— Przez ostatnie 20 lat w Kielcach dzięki targom rozwijały się też hotele. Dzisiaj w naszym mieście jest ich znacznie więcej niż w innych o podobnej wielkości, w których również działają obiekty targowe. Trzeba jednak podkreślić, że w Kielcach targi są wpisane w strategię rozwoju miasta. Współpraca z gminą układa się świetnie, bo pomaga nam w tym aspekcie, na który jako firma nie mamy wpływu, czyli infrastrukturą miejską. Dzięki temu jesteśmy jednym z najlepiej skomunikowanych ośrodków targowych w tej części Europy — mówi Andrzej Mochoń.

Prezes Targów Kielce zaznacza, że firma ma dużą autonomię i bardzo dobrze radzi sobie na rynku, dlatego nie potrzebuje od miasta wsparcia finansowego.

Przykłady zza granicy

W Warszawie są pomysły, jak miasto mogłoby pomóc. Expo XXI chciałoby, aby przy uczestnictwie firmy w międzynarodowych przetargach stolica włączyła się w przygotowanie pakietu świadczeń dla zagranicznych gości.

— Takie świadczenia, podobnie jak patronat miasta nad prestiżowymi wydarzeniami, są już standardem w wielu krajach Europy. Do międzynarodowych przetargów startują obiekty lub organizacje wspierane konkretnymi deklaracjami swoich miast. Przykładowo: we Frankfurcie, Norymberdze, Lipsku, Monachium czy Duesseldorfie w okresie targów wywiesza się m.in. specjalne oznakowanie. Dodatkowe informacje znajdują się też na lotniskach i dworcach, a uczestnicy wydarzeń otrzymują specjalne zniżki na środki transportu — wskazuje Żaneta Berus. Jako przykład podaje paryską inicjatywę związku obiektów miejskich i prywatnych, które utworzyły projekt VIParis. Przedsięwzięcie ma na celu wspólną promocję obiektów kongresowych i eventowych. Podobnie mogłoby być i w Warszawie. Dobrze za to układa się współpraca we Wrocławiu, gdzie miasto jest właścicielem Hali Stulecia. Jaki informuje, Andrzej Baworowski, prezes zarządu Wrocławskiego Przedsiębiorstwa Hala Stulecia, firma otrzymuje od samorządu duże wsparcie.

— Chodzi nie tylko o zależności biznesowe związane z zarządzaniemi modernizacją obiektu, ale także o współpracę w pozyskiwaniu największych imprez międzynarodowych. Jako przykłady posłużyć mogą ogłoszone 27 stycznia na wspólnej konferencji prasowej Mistrzostwa Świata w Brydżu Sportowym (World Bridge Games), które odbędą się w Hali Stulecia we wrześniu 2016 r., Mistrzostwa Europy w Piłce Ręcznej w styczniu 2016 r., kolejna edycja konferencji Wrocław Global Forum w czerwcu 2016 r. Takie samo znaczenie ma promocja Hali Stulecia i Wrocławskiego Centrum Kongresowego, na przykład w trakcie tegorocznych targów turystycznych ITB Berlin Convention. Połączenie

sił daje nam dodatkowe korzyści wizerunkowe i gospodarcze, co pozwala także tworzyć większe przychody i dążyć do jak najwyższej rentowności imprez odbywających się w naszych obiektach — wyjaśnia Andrzej Baworowski.

Targi z PPP

Expo XXI chce zaproponować władzom Warszawy wybudowanie w formule partnerstwa publiczno-prywatnego nowoczesnego obiektu kongresowo- -konferencyjnego.

— Pomysł inspirowany jest obserwacjami sprawdzonych wzorców zachodnich. W Londynie, Paryżu i Barcelonie obiekty konferencyjne są własnością miast, ale na operatorów wybiera się prywatne firmy, które mają doświadczenie w zarządzaniu takimi obiektami. Expo XXI Warszawa jest skłonne przejąć zadanie stworzenia projektu centrum, zgromadzenia potrzebnych pieniędzy, poprowadzenia budowy, a po jej zakończeniu także zarządzania i wspólnej z miastem promocji — informuje Żaneta Berus. Inwestycje w ramach PPP realizowano np. we Wrocławiu. W 2014 r. przy Hali Stulecia otworzono nowoczesny parking podziemny. Gmina udzieliła firmie wsparcia przy tej inwestycji.

— Dzięki zaangażowaniu miasta w najróżniejsze projekty w kompleksie Hali Stulecia w ciągu ostatnich 5 lat zainwestowano w nasze obiekty około 300 mln zł — podkreśla Andrzej Baworowski.