W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2010 r. liczba ładunków, które miały trafić do Polski, a zamieszczonych na giełdzie Teleroute, wzrosła o 137 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem 2009 r. Natomiast liczba ładunków do przewiezienia z Polski do innych krajów europejskich wzrosła w tym samym okresie o prawie 60 proc.
Jak wynika z danych Teleroute, w październiku 2008 r. całkowita liczba ładunków do Polski spadła o około 20 proc. względem września. W listopadzie było ich niemal o połowę mniej niż w październiku, a w grudniu o kolejne 47 proc. mniej. Od tego czasu, mimo niewielkich wzrostów i spadków, liczba ładunków utrzymywała się na podobnym poziomie przez cały 2009 rok.
Ale od początku 2010 r. rynek ruszył. Największy wzrost odnotowano w przewozach z krajów Beneluksu (Belgia, Holandia, Luksemburg) — o ponad 130 proc. W ogóle widać znaczące ożywienie pod względem liczby ładunków zgłoszonych do przewiezienia do Polski. Zależnie od regionu liczba zamieszczonych na giełdzie ładunków była w kwietniu 2010 r. wyższa nawet o 580 proc. w porównaniu z grudnia 2009 r. Rosną też przewozy z Polski. Zdecydowanie najwięcej ładunków wysyła się do Niemiec, Austrii i Szwajcarii – w I kwartale 2010 r. liczba takich przewozów wzrosła o 12 proc. względem poprzednich trzech miesięcy.
