W 2000 roku ceny paliw będą rosły
Początek tego tygodnia mógł sugerować, iż możemy być świadkami kolejnej podwyżki cen paliw na krajowym rynku. Od poniedziałku zaczęła drożeć ropa na świecie, a dodatkowo rząd rosyjski zdecydował o podniesieniu cła eksportowego na ten surowiec.
KRAJOWE rafinerie zdążyły nas przyzwyczaić do szybkiej reakcji na wzrosty cen ropy na zachodnich giełdach. Tłumacząc się spadającą opłacalnością importu ropy, wielokrotnie w tym roku zmieniały własny cennik, zazwyczaj podnosząc ceny. W 1999 roku tylko raz zdecydowano się na przecenę.
OBECNIE o obniżce cen raczej nie ma mowy. Pierwsze dni tego tygodnia mogły bowiem zachęcać co najwyżej do kolejnej podwyżki. Na londyńskiej giełdzie kurs ropy piął się w górę. Z pewnością była to reakcja na decyzję ONZ, zgodnie z którą przedłużono jedynie o tydzień eksport ropy z Iraku w ramach programu „żywność za ropę”. Wydaje się, że już wczoraj rynek pogodził się z tą decyzją, a notowania ropy straciły trochę na wartości.
OSTATNIO nie mniej ważnym wydarzeniem była decyzja rządu Rosji o podwyższeniu cła eksportowego na ropę naftową. Po poniedziałkowej zmianie wynosi ono 15 euro za tonę. Dotychczas wprowadzona w styczniu tego roku stawka celna w rosyjskim eksporcie ropy naftowej wynosiła 2,5 euro za tonę, przy cenie sprzedaży od 9,5 do 12 dolarów za baryłkę. Natomiast przy wyższej cenie cło wynosiło 5 euro za tonę.
MIMO ŻE rosyjska ropa zajmuje dominującą pozycję w imporcie tego surowca do Polski, to zdaniem przedstawicieli naszych największych koncernów naftowych, podwyżka ceł nie będzie miała wpływu na ceny paliw w kraju. Uważają oni, że wzrost cła jest problemem eksporterów tego surowca, a nie jego odbiorców. Taki optymizm naszych rafinerii wynika z tego, że do tej pory podatek celny pokrywali dostawcy rosyjskiej ropy.
NA PEWNO jedno nie ulega wątpliwości — rodzimi producenci paliw są w dużym stopniu uzależnieni do dostaw ropy z Rosji. W Polskim Koncernie Naftowym w ubiegłym roku ropa sprowadzana z tego państwa stanowiła około 75 proc. dostaw. Dodatkowo sprawę komplikuje duże uzależnienie od jednego dostawcy.
WSZYSTKO wskazuje na to, że w przyszłym roku czekają nas co najmniej trzy podwyżki paliw. To wynika z harmonogramu dotyczącego wzrostu stawek akcyzowych w 2000 roku. Wstępne terminy ustalono na początek stycznia, marca i września. Nie wiadomo jednak na razie, jaka będzie skala podwyżek tego podatku w każdym z przedstawionych terminów.