W Chinach „rynek byka” po interwencji państwa

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2015-11-05 08:36

Bezprecedensowa interwencja państwa, mająca powstrzymać krach na chińskim rynku akcji, dała w efekcie „rynek byka”.

Indeks Shanghai Composite wzrósł w czwartek o 1,8 proc. i wynosił na zamknięciu 3522,82 pkt. Oznacza to, że rynek wzrósł od minimum zanotowanego 26 sierpnia o ponad 20 proc. Obroty w czwartek były najwyższe od 18 sierpnia. Na giełdzie w Hongkongu indeks spółek z Chin kontynentalnych rósł o ponad 17 proc. wobec ostatniego minimum z 7 września.

Indeks Shanghai Composite od czerwca

Reagując na krach na chińskim rynku akcji w czerwcu rząd podjął działania uniemożliwiające, bądź mocno utrudniające dalszy spadek cen akcji. Zakazał znaczącym akcjonariuszom spółek redukcji stanu posiadania, ograniczył tzw. krótką sprzedaż, nakazał państwowym funduszom kupowanie przecenionych akcji. Potem łagodził stopniowo restrykcje.

Francis Cheung, strateg z CLSA w Hongkongu tłumaczy ostatnie wzrostu na chińskim rynku akcji tym, że „kto miał sprzedać, sprzedał”, skuteczne okazało się także ograniczenie tzw. krótkiej sprzedaży.

- Dlatego rynkowi łatwiej jest teraz rosnąć, szczególnie w oczekiwaniu, że Chiny znów obniżą stopy i podejmą kolejne działania stymulacyjne – powiedział Cheung.  

Indeks Shanghai Composite wszedł w „rynek niedźwiedzia” 29 czerwca, kończąc najdłuższy w historii chińskiej giełdy,  trwający 935 dni, „rynek byka”. Indeks wciąż jest o 32 proc. poniżej historycznego maksimum z 12 czerwca.