Największa liczba klientów widoczna jest w mniejszych miejscowościach, ale w dużych miastach klienci również stopniowo wracają do zakupów stacjonarnych, dodano.

- W Polsce uruchomiliśmy już wszystkie sklepy, to jest 470. Udało nam się to zrobić już pierwszego dnia, w którym było to możliwe. Ten pierwszy tydzień po otwarciu galerii handlowych pokazał trzy kluczowe zjawiska. Po pierwsze spadek trafficu o około połowę rok do roku, gdzie największe spadki obserwujemy w największych galeriach. Po drugie zadowalającą jak na ten moment konwersję, co częściowo kompensuje spadek traffiku. Po trzecie paragony z większą liczbą produktów, co jest pochodną tego, że do sklepów przychodzą klienci z realną potrzebą zakupową. Cały czas jest to jednak zbyt krótki okres, by mówić o jakiejkolwiek tendencji rynkowej, na tym etapie sytuacja może zmieniać się z dnia na dzień - mówi Jakub Grzelak, dyrektor ds. sprzedaży CCC.